- To jest przegląd gospodarczy, ponieważ gospodarka nie istnieje w oderwaniu od wszystkich realiów politycznych i geopolitycznych, więc nie można obejść się bez wpływu "specjalnej operacji wojskowej" na gospodarkę, na międzynarodowe procesy gospodarcze - powiedział rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow., cytowany przez agencję RIA Novosti.
Putin będzie mówił o gospodarce
Pieskow zaznaczył, że "dla prezydenta przygotowano bardzo solidny materiał" ze szczegółową oceną stanu gospodarki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W Petersburgu trwają już przygotowania na przybycie Putina.
"Od blokowania mobilnego internetu po dezynfekcję podłóg, organizatorzy Międzynarodowego Forum Ekonomicznego w Petersburgu przygotowują się na piątkowy przyjazd prezydenta Władimira Putina, który wygłosi przemówienie" - informuje na Twitterze "The Moscow Times".
Sojusznicy Putina ignorują "rosyjskie Davos"
W Petersburgu w przeszłości pojawili się m.in. prezydent Francji Emmanuel Macron i wielu znanych miliarderów oraz cenionych ludzi biznesu. Na taki zestaw gości w tym roku Władimir Putin jednak nie może liczyć. Mało kto chce być kojarzony z imprezą człowieka, który w XXI w. rozpętał nieuzasadnioną, brutalną wojnę w Europie. Spotkanie, któremu przewodniczy Putin, nie wydaje się w tym roku przekraczać poziomu ministerialnego. A jeszcze w 2019 roku, tj. przed pandemią koronawirusą, na forum przyjechali m.in. chiński przywódca Xi Jinping i sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres.
Co więcej, tegoroczną edycję kongresu ignorują nawet sojusznicy Putina.
Rosjanie nie płacą. Problem z gdańskim konsulatem
W forum uczestniczyć będą przedstawiciele m.in. Chin, Indii, Serbii, czy afgańskich Talibów, zabraknie jednak Kazachstanu. Jak informował niedawno brazylijski dziennik "Folha de Sao Paulo", do Petersburga nie dotrze również prezydent Brazylii Luiz Inacio Lula da Silva.
Z programu imprezy wynika, iż odbędą się panele poświęcone m.in. "dedolaryzacji" globalnej gospodarki, islamskiej bankowości i cyfrowej przyszłości.