Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
MAB
|
aktualizacja

Poruszenie w Europie po kolejnym incydencie na Bałtyku. Bruksela zapowiada ruch

Podziel się:

O uszkodzenie podwodnego kabla energetycznego EstLink 2 podejrzewany jest tankowiec wchodzący w skład "rosyjskiej floty cieni", pływający pod banderą Wysp Cooka. Łącznie na czterech kablach podmorskich występują zakłócenia przesyłu danych - poinformowali w czwartek estońscy operatorzy telekomunikacyjni.

Poruszenie w Europie po kolejnym incydencie na Bałtyku. Bruksela zapowiada ruch
Po prawej: tankowiec Turbo Voyager, zaliczany do floty cieni, mija inny statek u wybrzeży Danii (GETTY, Carsten Snejbjerg, Bloomberg, Contributor)

W środę położony na dnie Bałtyku kabel elektroenergetyczny Estlink 2, łączący Finlandię z Estonią został przerwany. Fińskie władze podejrzewają, że sprawcą jest należący do tzw. rosyjskiej floty cieni tankowiec Eagle S. Fińskie służby weszły na pokład statku i odkryły, że kotwice nie znajdowały się na swoim miejscu.

Estońscy operatorzy telekomunikacyjni poinformowali w czwartek o zakłóceniach występujących w przesyle danych między Estonią a Finlandią. Usterki dotyczą czterech różnych kabli podmorskich przebiegających przez Zatokę Fińską. Według Komisji Europejskiej obecnie nie ma jednak zagrożenia dla bezpieczeństwa dostaw energii elektrycznej w regionie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: "Przeszkadza w zakupach". Klienci ocenili pracę Ryszarda Petru w Biedronce

Bruksela: statek należy do floty cieni

KE potwierdziła w czwartek, że tankowiec podejrzewany o uszkodzenie kabla należy do tzw. rosyjskiej floty cieni. W oświadczeniu przekazała, że "incydent z kablami podmorskimi na Morzu Bałtyckim jest najnowszym z serii potencjalnych ataków na infrastrukturę krytyczną". "Chwalimy fińskie władze za szybką akcję wejścia na pokład podejrzanego statku. Współpracujemy z fińskimi władzami w toczącym się dochodzeniu" - podkreśliła Komisja.

Europa od dawna obserwuje statki należące do tzw. floty cieni. Zagrażają one bezpieczeństwu i środowisku, a jednocześnie finansują budżet wojenny Rosji.

Zaproponujemy dalsze środki, w tym sankcje, aby uderzyć w tę flotę - zapowiedziała w czwartek Komisja Europejska.

Floty cieni to stare tankowce przewożące rosyjską ropę, który pływają po wodach Bałtyku. Jak pisaliśmy w money.pl, stają się one coraz poważniejszym problemem na Bałtyku. Zarejestrowane w wielu państwach tanie tankowce wykorzystywane są przez Kreml do transportu rosyjskiej ropy naftowej. Jednostki te nie tylko pomagają Putinowi ominąć sankcje, ale stanowią poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa nadbałtyckich krajów.

Międzynarodowe prawo morskie, zapewniające swobodę żeglugi, komplikuje sprawę automatycznego zatrzymywania tych statków. Co więcej, statki te często pływają pod banderami krajów trzecich, co utrudnia ich identyfikację.

Statki szpiegują dla Putina?

Według Kyiv School of Economics statki-cienie przewożą prawie 70 proc. więcej ropy niż rok wcześniej. Zajmują się nielegalnym eksportem ropy naftowej do Chin, Indii i państw Globalnego Południa.

Latem 2024 r. Wielka Brytania i kraje UE ogłosiły, że zamierzają rozpocząć polowanie na flotę cieni. Specjalna grupa miała opracować konkretne działania, które pozwolą ścigać i wyeliminować statki umożliwiające Rosji omijanie sankcji oraz działania szpiegowskie. Na razie nie słychać jednak o znaczących osiągnięciach tej grupy.

Szwedzkie służby podejrzewają, że tankowce z floty cieni mogą być używane właśnie do celów szpiegowskich, co stwarza dodatkowe ryzyko bezpieczeństwa.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl