- Ta koalicja (Zjednoczona Prawica – przyp.) jest dobrem i warto, żeby dalej trwała. Takie jest moje przekonanie. Nie jesteśmy idealni, ale dużo lepsi od tych, którzy byli przed nami – zaczął konferencję minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, lider Solidarnej Polski.
Czytaj też: Rekonstrukcja rządu. Bitwa o bank Pekao
Odniósł się do konfliktu na szczycie, związanym z planowaną przez PiS rekonstrukcją rządu. Nazwał to "napięciami". Nawiązał także to różnic w głosach oddawanych na ustawy zgłaszane w Sejmie przez rządzące Prawo i Sprawiedliwość.
- Napięcia pojawiają się nawet wewnątrz partii. Zwłaszcza wielkich partii. Świadczy o tym choćby ostatnie głosowanie. Pojawiły się różnice zdań w sprawie ustawy ważnej i trudnej, dotyczącej polskiej wsi i rolników, ale też zwierząt i humanitarnego ich traktowania – powiedział Ziobro, odnosząc się do procedowanej w Sejmie tzw. piątki dla zwierząt, która zakłada m.in. ograniczenia w uboju rytualnym oraz zakaz hodowli zwierząt futerkowych.
- Bardzo szanuję wszystkich, którzy mają na uwadze dobro zwierząt. Nie możemy też pomijać sytuacji rolników, to wybrzmiewało choćby w wypowiedziach ministra Ardanowskiego, z Prawa i Sprawiedliwości oraz posłów tej formacji – stwierdził minister sprawiedliwości.
- Jestem przekonany, że mądrość naszej koalicji, która ze swojej istoty wiąże się z różnicami, doprowadzi do kompromisu. Spotykałem się z wieloma rolnikami, z jedną rodzin zajmujących się hodowlą drobiu od pokoleń. Były emocje, były łzy, bo ich działalność jest zagrożona – dodał.
Podkreślił, że Zjednoczona Prawica potrzebuje kompromisu. Zacytował też program koalicji, podkreślając, że Solidarna Polska w żadnym punkcie tego programu nie złamała.
Na początku konferencji Ziobro zapowiedział, że nie odpowie na pytania dziennikarzy. Zapewnił, że jest na to gotów, ale "przyjdzie na to czas". Wyraził jednak obawę, że liderzy PiS podejmą decyzję o zerwaniu koalicji. Dodał, że Solidarnej Polsce chodzi o dobro koalicji, a Zjednoczona Prawica ma sens i powinna trwać nadal.
- Moim zdaniem nie ma podstaw (do rozłamu koalicji – przyp.), a może to wywołać negatywne i daleko idące, być może nieodwracalne konsekwencje. Mam nadzieję, że to, o czym państwo również piszą, nie nastąpi. Mamy czas, by się zastanowić. By to mogło trwać, ku chwale ojczyzny – podsumował Ziobro.