Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Tomasz Żółciak,Grzegorz Osiecki
|
aktualizacja

Rozliczenia PiS wyhamowały. Posłowie mają pretensje do prokuratury Bodnara

504
Podziel się:

Posłowie koalicji mają pretensje do Adama Bodnara, że jego prokuratorzy zbyt wolno biorą się za rozliczanie polityków PiS. Ich uwadze nie umyka to, że dużo sprawniej ministrowi idzie uwalnianie sędziów od postępowań dyscyplinarnych, wszczynanych przeciwko nim przez bliskich współpracowników Zbigniewa Ziobry.

Rozliczenia PiS wyhamowały. Posłowie mają pretensje do prokuratury Bodnara
Minister sprawiedliwości, prokurator generalny Adam Bodnar (Getty Images, Foto Olimpik)

Michał Woś, Marcin RomanowskiŁukasz Mejza. To parlamentarzyści związani z poprzednią władzą, którzy już zostali pozbawieni immunitetu lub - jak w przypadku Mejzy - stanie się to lada chwila.

Ten "dorobek" obecnej władzy w sferze rozliczania poprzedników budzi irytację posłów. W sprawie opieszałego pozbawiania immunitetów polityków poprzedniej ekipy rządzącej doszło ostatnio do zdalnej wymiany zdań pomiędzy marszałkiem Sejmu Szymonem Hołownią (Polska 2050) a szefem komisji regulaminowej i spraw poselskim Jarosławem Urbaniakiem z KO. Marszałek na jednej z konferencji stwierdził, że w sejmowej komisji zalega 13 wniosków. "Mam nadzieję, że komisja regulaminowa w miarę sprawnie się z nimi upora" - powiedział.

Poseł Urbaniak bronił się, że musi przestrzegać procedur i terminów, by sprawy nie zakończyły się uniewinnieniem. A w jednym z wpisów na portalu X Urbaniak podkreślił, że żaden z tych kilkunastu wniosków nie jest wnioskiem skierowanym przez prokuraturę (które, gdyby były, miałyby być traktowane priorytetowo).

Na dziś w komisji nie ma niczego, co można byłoby nazwać kolejnymi "wnioskami rozliczeniowymi" - przyznaje Jarosław Urbaniak.

- To, co jest, to są cztery wnioski mandatowe wobec trójki posłów PiS - pana Kaczyńskiego, pana Suskiego i pani Czerwińskiej - o zniszczenie mienia o niskiej wartości (wieńce z miesięcznic smoleńskich - przyp. red.), pozostałe wnioski z powództwa prywatnego, najczęściej o naruszenie czyjegoś dobrego imienia. Wiele z nich jest jeszcze z poprzedniej kadencji Sejmu - dodaje szef sejmowej komisji.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Znany ekonomista nie ma wątpliwości. "Cud gospodarczy w Polsce"

Za mało wniosków z prokuratury

Teraz oczy - a także pretensje - posłów koalicji rządzącej coraz częściej kierują się w stronę ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Adama Bodnara. - Komisja regulaminowa chętnie rozpatrzy kolejne wnioski prokuratury, tylko wpierw niech jakieś wpłyną - mówi nam jeden z posłów. Kolejny dodaje: - Niestety, wygląda na to, że Bodnar nie ma pełnej kontroli nad tym, co się dzieje w prokuraturze, zwłaszcza na jej niższych szczeblach. Słyszymy, że brakuje mu zaufanych ludzi, by tworzyć kolejne zespoły prokuratorskie do spraw rozliczeń - twierdzi poseł.

- Obecna sytuacja w prokuraturze to pochodna układu mozolnie budowanego przez Zbigniewa Ziobrę w oparciu o stowarzyszenie Ad Vocem - przekonuje Witold Zembaczyński, poseł KO zasiadający w komisji śledczej badającej sprawę inwigilacji Pegasusem. - Z jednej strony kierownictwo prokuratury uległo reformie i w tym zakresie prokuratura rzeczywiście stara się działać apolitycznie. Ale z drugiej strony ta reforma jeszcze nie przeniknęła do niższych szczebli prokuratury. W efekcie wszyscy spodziewają się zdjęcia immunitetu Łukasza Mejzy za jego paramedyczne praktyki, a tymczasem zajmujemy się kwestią jego oświadczeń majątkowych, w kontekście zaciągniętych przez niego pożyczek i rzeczywistym metrażu jego nieruchomości - wskazuje poseł.

Witold Zembaczyński sugeruje też, że w związku z tym nie ma pełnego zaufania do prokuratury.

Moje zawiadomienie w sprawie zawieszonego już prokuratora regionalnego Romelczyka, który na tzw. taśmach Mraza ustalał z wiceministrem Romanowskim jak "utopić" moje wcześniejsze zawiadomienie przeciwko ministrowi Ziobrze, musiałem wysłać kurierem do rąk własnych ministra Adama Bodnara. Z obawy o to, że utknie gdzieś na niższych szczeblach prokuratury na 60 dni, bo taki jest czas na podjęcie decyzji o wszczęciu postępowania - wskazuje Witold Zembaczyński.

Prokuratura: "nie ilość, a jakość"

- Przyjmujemy do wiadomości opinie, z których wynika, że tempo prowadzonych postępowań przygotowawczych dotyczących polityków PIS jest zbyt wolne, natomiast rolą prokuratora jest zgromadzenie pełnego materiału dowodowego, który pozwoli na wyjaśnienie okoliczności sprawy i ustalenie sprawcy przestępstwa będącego przedmiotem postępowania - odpowiada na zarzuty posłów Anna Adamiak, rzecznik prasowy Prokuratora Generalnego.

- W sprawach wieloosobowych i wielowątkowych w sposób naturalny czas przeprowadzenia szeregu czynności procesowych, w tym ze źródłami osobowymi, wydłuża się. Przy czym czas trwania postępowania przygotowawczego jest określony przepisami, a przedłużenie tych terminów musi być uzasadnione wykazaniem, że prokurator nie prowadził postępowania w sposób przewlekły, a zachodzi konieczność uzupełnienia materiału dowodowego poprzez przeprowadzenie kolejnych czynności procesowych - tłumaczy.

Odnośnie do wniosku o uchylenie immunitetu posłowi Łukaszowi Mejzie, to - jak tłumaczy pani prokurator - nie obejmuje on zachowania polegającego na ewentualnym oszukiwaniu rodziców chorych dzieci, "ponieważ nie został skierowany w postępowaniu tego zachowania dotyczącym". - Postępowanie w tej sprawie prowadzi Prokuratura Regionalna w Poznaniu - informuje i przypomina, że w sprawie należy zgromadzić "materiał dowodowy uzasadniający w sposób dostateczny podejrzenie popełnienia przestępstwa przez parlamentarzystę".

Nie ilość, a jakość wniosków o uchylenie immunitetu świadczy o profesjonalizmie i zaangażowaniu prokuratury w pociągnięcie do odpowiedzialności karnej sprawców przestępstw korzystających z immunitetu parlamentarnego - kwituje Anna Adamiak, rzecznik Prokuratura Generalnego.

Z sędziami idzie lepiej

Zdaniem części posłów, sprawniej ministrowi Bodnarowi idzie uwalnianie sędziów z postępowań dyscyplinarnych, które wobec nich wszczynano jeszcze za czasów Zbigniewa Ziobry. - Mówimy o postępowaniach wszczynanych za wydane wyroki. Dwie sprawy wszczęto za samo zadanie pytań prejudycjalnych do TSUE. Albo za list sędziów do OBWE w sprawie wyborów kopertowych. Takich postępowań jest kilkadziesiąt - słyszymy w Ministerstwie Sprawiedliwości.

Do uwolnienia sędziów z tych postępowań Adam Bodnar wykorzystuje instytucję tzw. rzeczników ad hoc, czyli Rzeczników Dyscyplinarnych Ministra Sprawiedliwości, opisanych w art. 112b ustawy o sądach powszechnych. Pierwszego rzecznika ad hoc powołano 26 stycznia br. Do 25 listopada minister wydał łącznie 24 zarządzenia powołujące takich rzeczników. Ich zadaniem jest m.in. dokonanie przeglądu postępowań dyscyplinarnych z lat 2018-2023 wszczynanych przeciwko sędziom, których zasadność budziła poważne wątpliwości obecnego kierownictwa resortu sprawiedliwości.

Z danych ministerstwa wynika, że rzecznicy ad hoc Bodnara wstąpili do 66 postępowań wszczętych przez Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych i jego zastępców, sędziów: Przemysława Radzika, Michała Lasoty i Piotra Schaba. Postępowania są na różnych etapach: w 24 sprawach postępowania zostały umorzone, w 5 cofnięto wnioski o rozpoznanie spraw przed sądami dyscyplinarnymi, niektóre są zawieszone do czasu odzyskania akt od Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych, w dwóch sprawach zapadły wyroki uniewinniające, a w jednej postępowanie zostało umorzone przez Sąd Dyscyplinarny.

- Niestety, rzecznicy i ich zastępcy nie chcą wydawać rzecznikom ad hoc aktów postępowań. Stąd słynne przeszukania w KRS. Rzecznicy, wbrew obowiązkowi, czasami nie informują nas o postępowaniach dyscyplinarnych. Ostatnio z mediów dowiedzieliśmy się o postępowaniu pana Radzika wobec prezes sądu okręgowego w Piotrkowie Trybunalskim. Niemniej dynamika postępowań dyscyplinarnych spadła - wskazuje urzędnik z Ministerstwa Sprawiedliwości.

Tomasz Żółciak i Grzegorz Osiecki, dziennikarze money.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(504)
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
JA Z USA
3 dni temu
Musi w koncu obowiazywac zasada,ze jest podejzenie,jest w slad za tym zatrzymanie i przetrzymywanie do skutku jak to robili pisowcy.Przyklad Nowaka ktory bez wyroku byl zatrzymany na 2 lata. Ta zasada powinna dotyczyc takze tych najwazniejszych pis cwaniakow !!!
Hmm
3 dni temu
Wstyd już rok a żaden nie siedzi
Marek k.
2 dni temu
Kij ma dwa końce przyjdzie czas na nich .
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
Budyń malinow...
3 dni temu
Trzeba poczekać ,aż z Kryształowego Pałacu odejdzie seryjny ułaskawiacz .
Marek
2 dni temu
Dużo spokoju i cierpliwości. Jeżeli jakiś prawomocny wyrok zapadnie przed wyborem nowego Prezydenta, to Adrian będzie ułaskawiał hurtem
obiektywny
3 dni temu
Po prostu prawo jest obecnie prawem a sprawiedliwość sprawiedliwością.Prywatne prawo pana Ziobry się skończyło.Po prostu prokuratorom sabotażystom dać spokojniejszą pracę np.w Pacanowie.Przepraszam mieszkańców Pacanowa.Może zasady chińskie radykalne ale byłyby tak jak w Starym Testamencie najlepszym wyjściem.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (504)
Tysku
27 min. temu
Niech się śpieszą bo już niedługo karta się odwróci i to zaboli 5 kolumnę…śpieszcie się śpieszcie bo niedługo nadejdzie czas igrzysk….zfajerwerkami
Krzysztof L.
2 godz. temu
Bodnar to najlepszy pracownik Rudolfa co Rudolf powie on i tak zrobi więcej, ma gość klasę !
Hiena
2 godz. temu
Bodnar wystąpi z petycją o uwolnienie swojego kumpla z Brukseli.
Bunio
2 godz. temu
Ścigać i rozliczać!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Prawda
3 godz. temu
Wyjaśniamy: Pochodzenie dziedziczy się zawsze po matce „po kądzieli”.,mężczyźni po ojcu dziedziczą tylko chromosom Y. Już wiecie dokładnie kto kim jest.
...
Następna strona