- Według badania AdEx autorstwa IAB i PwC w I kwartale 2019 roku wydatki reklamodawców w internecie w Polsce pierwszy raz przewyższyły wydatki na telewizję. Z czego według Pana to wynika? W jakim kierunku zmierza rozwój polskiego rynku reklamy internetowej?
Jest kilka przyczyn tej historycznej zmiany. Po pierwsze, smartfony i komputery wygrywają już z telewizją w walce o czas użytkowników. Ten trend obserwujemy od lat, zwłaszcza dotyczy to młodego pokolenia – według badań przeprowadzonych przez Państwowy Instytut Badawczy NASK wynika, że młodzi Polacy korzystają z internetu średnio 4 godzin i 12 minut na dobę, najczęściej za pośrednictwem smartfona. Ten procent z każdym rokiem będzie rósł. Reklamodawcy zawsze podążają za obecnymi i potencjalnymi klientami, oznacza to, że prowadzą działania tam, gdzie są punkty styczności z grupą docelową i najłatwiej do niej dotrzeć. W naturalny sposób, niejako wymuszony przez zmiany społeczne, dokonał się przełom w branży reklamowej - firmy zaczęły przeznaczać większe budżety na komunikacje interaktywną. Analizy przewidywały, że ta zmiana wkrótce nastąpi, i podobnie jak to miało miejsce na największych rynkach europejskich, w 2019 roku nastąpiła również w Polsce. Dzięki temu mniejsi reklamodawcy, którzy dysponują dużo skromniejszymi zasobami, niegdyś uniemożliwiającymi im wejście do takich mediów jak telewizja, mogą skutecznie zaistnieć w internecie. Nie są oni już ograniczeni takimi barierami jak przygotowanie i zaplanowanie kampanii, kosztami emisji czy dotarcia do grupy docelowej. Internet, ze swoimi niemalże nieograniczonymi zasobami, stał się dla nich naturalnym wyborem.
- Rynek polskiej reklamy on line rośnie z roku na rok. Czy polskie firmy dobrze wykorzystują ten potencjał?
Z tym bywa różnie – niektóre firmy wykorzystują ten potencjał bardzo dobrze, ale są przedsiębiorcy, którzy jeszcze się z tym zmagają. Wynika to z tego, że reklama on line z jednej strony ma bardzo niskie bariery wejścia, jeśli chodzi o wysokość budżetu, ale z drugiej strony ma bardzo wysokie bariery, jeśli chodzi o kompetencje czy wiedzę pracowników.
Już na samym etapie planowania działań digitalowych trzeba posiadać duże kwalifikacje lub współpracować z wyspecjalizowanymi agencjami, które będą naszym przewodnikiem po meandrach reklamy cyfrowej. Jest to de facto główny powód, dla którego przedsiębiorcy nie wykorzystują w pełni potencjału działań on line. Digital to na tyle młoda branża, że nawet jeśli zespół marketingu danej firmy będzie chciał zajmować się nim własnymi siłami, to często zdarza się, że ich kwalifikacje nie korelują z wymaganiami. Rynek reklamy internetowej wciąż potrzebuje wykwalifikowanych specjalistów. To się oczywiście zmienia, dlatego, że obecnie jest ogromny nacisk na edukację cyfrową, przede wszystkim w obszarze komunikacji marketingowej czy reklamy digitalowej. Jeśli polscy przedsiębiorcy posiadaliby fantastyczną wiedzę, umiejętności, doświadczenie i kompetencje w tym obszarze to przeznaczaliby dużo większe budżety na promocję w internecie, a co za tym idzie osiągaliby nieporównywalnie lepsze wyniki biznesowe.
Należy też pamiętać, że rynek reklamy internetowej jest bardzo zróżnicowany, funkcjonuje na nim bardzo wiele podmiotów. W związku z tym dla każdego przedsiębiorcy, który chciałby wykorzystać internet do promocji swoich usług lub produktów, znajdzie się miejsce. Dysponując znacznie mniejszymi budżetami, można bardzo efektywnie współpracować z jedną z tysiąca rodzimych firm. Niekoniecznie trzeba się ograniczać do wielkich globalnych graczy.
- Polacy pokochali e-zakupy. Eksperci szacują, że w 2020 wartość polskiego rynku handlu online może wzrosnąć do 70 mld złotych. Dla porównania, w 2016 roku jego wartość wyniosła ok. 35 mld zł. Czy internet jest bezpiecznym miejscem dla biznesu? Jak wykorzystywać różne kanały, by skutecznie sprzedawać produkty i usługi przez internet?
Gdyby internet nie był bezpieczną przestrzenią, to nie rozwijałby się z tak dużą dynamiką. Jest to bezpieczne miejsce dla biznesu, pod warunkiem, że przestrzega się podstawowych zasad, które stosujemy, czasem już bezwiednie, w świecie offline np. robiąc zakupy, korzystając z bankomatu, czy parafując umowy. Podobnie jest, a przynajmniej powinno być, jeśli chodzi o handel on line. Trzeba pamiętać, że tak ogromny budżet, jak wspomniane 70 mld złotych, przyciąga nie tylko uczciwych przedsiębiorców, ale również przestępców. Są osoby, które próbują kawałek tego „tortu” wykraść dla siebie. Oznacza to konieczność nieustannego podnoszenie kwalifikacji, uzupełniania wiedzy, rozwijania kompetencji, ale przede wszystkim trzeba być czujnym i wykazywać zdrowy rozsądek. Jeśli pewnych rzeczy nie zrobilibyśmy w świecie analogowym, to jednocześnie nie powinniśmy ich robić w świecie cyfrowym.