Money.pl: Poparcie dla Prawa i Sprawiedliwości jest na poziomie 39 proc., a dla PO o sześć punktów procentowych niżej. Takiej sytuacji nie było od wielu lat. Jarosław Kaczyński nie tylko przebił szklany sufit, o którym mówiono, że jest nie do przebicia, ale i was prześcignął.
Grzegorz Schetyna, poseł PO, były marszałek Sejmu i minister MSWiA: Sprawa nie jest jeszcze taka oczywista. Jeden sondaż nie przesądza o naszej klęsce czy wygranej PiS. Nie było w nim kompletnych informacji o deklarowanym pełnym poparciu dla poszczególnych partii. Ten sondaż był w pewnym sensie niepełny.
Przewaga PiS jest jednak w nim miażdżąca, Platforma nie może go bagatelizować.
O sukcesie Prawa i Sprawiedliwości będzie można mówić jeżeli ta tendencja potwierdzi się w kolejnych sondażach.
Coś jednak doprowadziło do takiego wyniku. Co zrobił PiS, a raczej czego zabrakło w Platformie, że mamy taką sytuację?
Przyznaję, że nas doganiają, ta różnica znacznie zmalała. To na pewno zasługa diametralnej zmiany języka polityków Prawa i Sprawiedliwości. Mamy z tym do czynienia od wielu tygodni. Jarosław Kaczyński zaczął posługiwać się bardziej otwartą, a mniej wojenną terminologią. PiS potrafił narzucić swoją narrację, zdominował media. Ostatnio robił to lepiej od nas.
W odpowiedzi politycy Platformy powtarzają tylko, że to znowu gra i że Jarosław Kaczyński - podobnie jak w kampanii wyborczej przed rokiem - udaje. Może to jednak rzeczywista przemiana. Wcześniej była głośna debata ekonomiczna teraz poświęcona służbie zdrowia. Prezes PiS jest konsekwentny.
Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/174/156846.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wywiady/artykul/to;tylko;igrzyska;partie;ich;potrzebuja,26,0,1172506.html) *To tylko igrzyska. Partie ich potrzebują * Politolog Wawrzyniec Konarski komentuje ekonomiczne debaty.
To wszystko przerabialiśmy w poprzednich kampaniach. Wtedy wystarczało im cierpliwości tylko do wyborów. Otwartość języka, współpraca, zakończenie wojny polsko-polskiej, eksponowanie programu gospodarczego, to wszystko nieprawda.
To nie są prawdziwe hasła PiS. Zręcznie się tylko nimi posługują, dlatego ten ostatni wynik był dla nich lepszy. Jednak nie przywiązywałbym do niego zbytniej wagi.
Jednak wciąż nie ma ze strony Platformy odpowiedniej riposty. Mam wrażenie, że bezradnie się tylko przyglądacie.
Teraz bardzo dużo zależy od premiera Donalda Tuska i jego drugiego wystąpienia programowego. To będzie bardzo ważne expose. Podsumuje miniony rok i przedstawi plany na przyszłość. To będą konkretne propozycje. Jestem też spokojny z tego względu, że do kolejnych wyborów mamy jeszcze trzy lata. To w zupełności nam wystarczy by zrealizować to, co zapowie premier. Będziemy mieli odpowiednio dużo czasu, by przypilnować też słupków poparcia, by to zaufanie do nas nie spadało.
Jak tego czasu zabraknie? Jarosław Kaczyński mówi przecież o wcześniejszych wyborach.
Matematyka parlamentarna jest dla PiS nieubłagana. Nie są w stanie do nich doprowadzić. Poza tym nie ma takiego przekonania i woli wśród innych partii w parlamencie, że wcześniejsze wybory są teraz konieczne. Uważam, że dla koalicji Platformy z PSL nie ma alternatywy, przynajmniej przez najbliższe trzy, cztery lata. W tym Sejmie nie jest w stanie urodzić się żadna większościowa koalicja, która mogłaby obalić nasz rząd. Prezes PiS musi cierpliwie czekać.
A jego propozycja powołania rządu technicznego i wysunięcie kandydatury profesora Piotra Glińskiego? On argumentuje, że odebranie władzy Platformie i PSL jest realne.
Z całym szacunkiem dla osoby profesora, ale jeżeli ktoś przedstawia przypadkową osobę, to najwyraźniej nie wierzy w powodzenie całego przedsięwzięcia. Podkreślam jeszcze raz, że PiS nie ma cienia szansy nawet na zwykła większość w parlamencie. Jeżeli sam Jarosław Kaczyński nie traktuje tej kandydatury poważnie, to my też.
Opodatkowanie rolników, zmiany w przywilejach górniczych, więcej pieniędzy na przedszkola i żłobki. Wiemy już z grubsza co powie premier. Będzie coś zaskakującego?
Proszę poczekać i wysłuchać premiera.
Miał Pan udział w przygotowaniu wystąpienia?
Rozmawialiśmy dużo o tym. Będzie to jednak wystąpienie bardzo autorskie i określiłbym je jako bardzo rządowe.
To znaczy, że będzie rekonstrukcja rządu?
Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/208/125136.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/komentarze/artykul/premierzy;w;kolejce;a;gdzie;jest;tusk,6,0,1172742.html) *Premierzy w kolejce, a gdzie jest Tusk? * Jan Płaskoń o obiecankach władzy i polskiej schizofrenii.
Premier wie, czego oczekuje od ministrów i ostateczna decyzja należy do niego, od tego, co powie w expose. Kiedy mówiłem rządowe wystąpienie chodziło mi też o akceptację ze strony koalicjanta. To, co powie premier, musi być skonsultowane z ludowcami. Musi tak być dlatego, że przecież później będziemy wspólnie za wszystkimi zmianami głosować.
Ostatnio wicepremier Waldemar Pawlak konsultuje się w sprawie choćby rozliczeń VAT z opozycją, zapowiedział też rozmowy z PiS. Koalicji grozi rozpad?
Nie, uważam, że wszystko jest w jak najlepszym porządku.
| Czytaj więcej w Money.pl | |
|---|---|
| Koniec z ulgami podatkowymi. Tak Tusk dotrzymuje słowa Posłowie wzięli się za majstrowanie przy PIT. Pomysły rządu będą kosztowały pół miliarda złotych. | |
| Zyski banków będą spadać. Zobacz, ile za to zapłacisz Nowe opłaty, które wprowadzi minister finansów Jacek Rostowski, spowodują, że banki zaczną szukać więcej pieniędzy w kieszeniach klientów. | |
| Premier w expose postawi na gospodarkę Na początku tygodnia premier ma przedstawić założenia wystąpienia kierownictwu PO i PSL. |