Court Watch Polska to fundacja, która regularnie przeprowadza obywatelski monitoring sądów. Aktywiści właśnie opublikowali najnowsze opracowanie. Wnioski są raczej pesymistyczne. Z poprzedniej analizy wynikało bowiem, że zaledwie w co pięćdziesiątej sprawie sędziowie są niekulturalni lub agresywni. Teraz już w co dwudziestej piątej.
Coraz częściej też sędziowie nie pouczają o przysługujących świadkom lub stronom prawach (8 proc. do 6 proc. w poprzedniej edycji), a także nierówno traktują strony (3 proc. względem 1 proc.).
Agresja w sądzie
Fundacja Court Watch Polska zaznacza, że wiele wskaźników, którymi się posługuje w raporcie, jest ocennych. Nie da się bowiem obiektywnie wskazać, kiedy sędzia jest agresywny. Natomiast metoda badawcza od wielu edycji pozostaje bez zmian - opiera się na ocenie obserwatorów wizytujących sądy w imieniu fundacji. Dlatego - w ocenie twórców opracowania - dane można z edycji na edycję porównywać. Uzasadnione więc jest twierdzenie, że liczba niekulturalnych i agresywnych zachowań w ciągu roku zwiększyła się dwukrotnie - z 2 proc. do 4 proc.
"Wzrost ten jest niepokojący, tym bardziej że w obecności osób przyglądających się ich pracy, sędziowie bardziej przykładają się do kontrolowania swojego zachowania. Możemy więc domniemywać, że na rozprawach, które nie są poddane obserwacji, takie sytuacje będą zdarzały się znacznie częściej, przyczyniając się do powiększania i tak ogromnego deficytu zaufania społecznego do wymiaru sprawiedliwości w Polsce" - wskazuje Court Watch Polska w raporcie.
W opracowaniu podano przykłady takich zachowań.
"Sędzia wprost i nie ukrywając tego śmiał się z wypowiedzi obrońcy oskarżonego oraz z wypowiedzi samego oskarżonego, który się jąkał. Śmiał się on do protokolantki, która również się śmiała z sędzią z wypowiedzi stron postępowania" - wskazuje jeden z obserwatorów.
"Podczas przesłuchiwania jednej ze świadkiń sędzia kilkukrotnie prosiła ją, aby powtarzała wypowiadane zdania. W końcu powiedziała: >>pani tak czasem mówi jakby bez składni<<. W mojej ocenie taki komentarz był zbędny. Składająca zeznania dziewczyna była zdezorientowana, zapewne po raz pierwszy była w sądzie i widać było, że cała sytuacja jest dla niej trudna. Taki komentarz mógł tylko pogorszyć jej doświadczenie" - relacjonuje inny.
"W mojej ocenie sędzia ogólnie był dość nieprzyjemny dla powódki. Doświadczenie, które ją spotkało było bardzo traumatyczne i podczas składania zeznań przez chwilę dała się ponieść emocjom i się rozpłakała. Sędzia w mało kulturalny sposób zwrócił jej uwagę, że na sali sądowej takie zachowanie nie powinno mieć miejsca" - stwierdza kolejny.
Czytaj także: Ludzie przegrywają rozprawy, mimo że mają rację. Jest ustawa, która naprawi ten absurd
Zdarzało się też, że sędziowie byli nieprzychylnie nastawieni do obserwatorów - legitymowali ich, wyrażali dezaprobatę dla obecności publiczności na sali sądowej, a nawet wypraszali z rozpraw, które teoretycznie były jawne.
Punktualność do połowy
Wśród pozytywnych zmian najistotniejsza dotyczy odsetka posiedzeń, które rozpoczęły się punktualnie. Tak jak w zeszłym roku działo się tak w zaledwie 46 proc. spraw, tak obecnie jest to 53 proc. posiedzeń.
"Przez lata doświadczenie naszych wolontariuszy wskazywało, że niepunktualne rozpoczynanie rozpraw jest w polskich sądach raczej regułą niż wyjątkiem. W aktualnej turze monitoringu mamy do czynienia z odwróceniem tego trendu. Po raz pierwszy mamy do czynienia z przewagą rozpraw odbywających się zgodnie z planem nad rozpoczętymi niepunktualnie" - wskazuje Court Watch Polska.
Autorzy opracowania obliczyli, że średnie notowane opóźnienie dla wszystkich rozpoczętych niepunktualnie rozpraw wynosi 13,5 minuty – o minutę więcej niż przed rokiem. Najczęściej rejestrowane opóźnienie wynosi w przybliżeniu 10 minut, choć zdarzają się pojedyncze sprawy z opóźnieniem o ponad godzinę.
Co ciekawe, odsetek opóźnionych spraw w znacznej mierze zależy od sądu. Przykładowo w Sądzie Rejonowym Kraków-Krowodrza 82 proc. posiedzeń rozpoczyna się o czasie. Z kolei w Sądzie Rejonowym w Płocku zaledwie 15 proc. spraw.
Obserwatorzy fundacji odnotowali też, jak często w opóźnionych sprawach sędziowie wyjaśniali przyczyny opóźnienia lub przepraszali. Stało się tak w 28 proc. spraw.
Metodologia badania
Monitoring sądów został przeprowadzony od 16 lipca 2020 r. do 15 lipca 2021 r. W tym okresie do fundacji spłynęło 1656 obserwacji posiedzeń sądowych, które dostarczyło 168 wolontariuszy. Uzyskane obserwacje pochodzą ze 140 sądów w całej Polsce, głównie z sądów rejonowych.