W związku ze wzmożonym napływem migrantów do Polski Niemcy rozważają wprowadzenie tymczasowych kontroli na granicach z naszym krajem. Według nieoficjalnych informacji mediów decyzję w tej sprawie ma w środę ogłosić Nancy Faeser, federalna minister spraw wewnętrznych.
Polska też chce uszczelnić granice
I właśnie o tę kwestię był dopytywany Rafał Bochenek w Radiu Plus. Rzecznik Prawa i Sprawiedliwości podkreślił, że Polska rozważa "możliwość, aby w jakiś sposób uszczelnić granicę z Niemcami". Dodał, że kwestia doprecyzowania, jak takie uszczelnienie miałoby wyglądać, leży już po stronie rządu.
Dziennikarz jednak nie dał za wygraną i wskazał, że to Niemcy zwracają uwagę na zwiększony napływ migrantów z naszego kraju. W money.pl informowaliśmy, że od stycznia do lipca na stronę niemiecką przeszło 14,3 tys. cudzoziemców. Ok. 3,3 tys. zostało odesłanych z powrotem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W odpowiedzi rzecznik PiS podkreślił, że Niemcy mieli w ostatnich latach "gigantyczny napływ nielegalnych imigrantów z południa Europy". Prowadzący rozmowę odparował, że cudzoziemcy przyjeżdżający do naszych sąsiadów nie mieliby po co przedostawać się przez wschodnią granicę, gdyż w Niemczech mają "bogatszy kraj i większy socjal".
"To Niemcy przyjeżdżają do nas tankować i na zakupy"
W odpowiedzi polityk zmienił temat i z migrantów przeszedł na... Niemców przyjeżdżających do Polski.
To niech pan zapyta tych Niemców, którzy do nas przyjeżdżają np. na zakupy, przyjeżdżają tankować paliwo, czy przyjeżdżają po to, żeby zaopatrzyć się na co dzień. Jednak te tereny przygraniczne mogą czuć się zagrożone, obywatele naszego kraju mogą czuć się zagrożeni z uwagi na niekontrolowany napływ migrantów do Niemiec – stwierdził Rafał Bochenek.
W drugiej części tej wypowiedzi rzecznik powrócił do tematu migrantów, gdyż w słowo wszedł mu dziennikarz i wprost zapytał, czy Polacy mają czuć się zagrożeni z powodu zwiększonego napływu Niemców do Polski.
Kontrole na granicy z Niemcami
W związku ze zwiększonym napływem migrantów do Polski – w money.pl informowaliśmy, że nasz kraj jest rekordzistą w całej Unii Europejskiej, jeśli chodzi o wydawanie wiz – część niemieckiej opozycji, władze samorządowe i związki policyjne domagają się przywrócenia kontroli na granicach polsko-niemieckich.
Rzecznik MSW Niemiec Cornelius Funke zapewnił w rozmowie z money.pl, że Berlin uważnie monitoruje rozwój sytuacji na granicach, także pod kątem wiz. Wtedy jednak podkreślił, rząd stawia na dialog z "krajami związkowymi i zainteresowanymi państwami sąsiadującymi".
– Tymczasowe przywrócenie kontroli na granicach wewnętrznych na dalszych odcinkach granicznych (poza granicą lądową Niemcy-Austria) nie jest obecnie przedmiotem konkretnych rozważań Federalnego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Opiera się ono na przepisach kodeksu granicznego Schengen i zawsze musi być środkiem ultima ratio (ostatecznym – przyp. red.) – zapewnił w odpowiedzi na nasze pytania.
Kontrole na granicy ze Słowacją
W poniedziałek natomiast premier Mateusz Morawiecki ogłosił, że Polska wprowadzi kontrole tymczasowe na granicy ze Słowacją m.in. dla busów.
Poleciłem ministrowi spraw wewnętrznych i administracji, aby wprowadzać kontrole na granicy polsko-słowackiej busików, busów, samochodów, autobusów, które można podejrzewać o to, że tamtędy migrują nielegalni imigranci – poinformował premier.
Słowa premiera wywołały niepokój. W rozmowie z RMF FM rzeczniczka Straży Granicznej studziła nastroje, mówiąc, że nie może być mowy o kontrolach granicznych, ponieważ jest to zakazane kodeksem granicznym Schengen.
Do sprawy we wtorek odniósł się słowacki resort spraw wewnętrznych.
Nagłośniona przez premiera Mateusza Morawieckiego propozycja kontroli pojazdów wjeżdżających do Polski ze Słowacji nie jest obecnie oficjalną decyzją. Według doniesień medialnych kontrole mają być przeprowadzane na pojazdach podejrzanych o przewożenie migrantów,to rozwiązanie ma być wymierzone w przemytników – czytamy w oficjalnym komunikacie.
Słowacy zapewnili, że przedstawiciele resortu są w ścisłym kontakcie ze stroną polską i planują z wyprzedzeniem konsultować wszelkie działania podejmowane w związku z migracją przez Polskę.