Wstępne dane na temat poziomu inflacji w grudniu 2021 roku GUS poda 8 stycznia 2022 roku. RPP jednak nie będzie na nie czekała, tylko zdecyduje w sprawie ewentualnej podwyżki stóp procentowych, której celem jest m.in. właśnie walka z drożyzną, bez tej wiedzy. To pierwszy taki przypadek od momentu, gdy GUS publikuje szacunkowy odczyt - komentuje serwis macronext.pl.
Glapiński: podwyżki stóp potrzebne
Co to może oznaczać? Prezes NBP Adam Glapiński mówił kilka dni temu w "Obserwatorze Finansowym", że - o ile nic nieoczekiwanego się nie wydarzy, biorąc pod uwagę zwłaszcza zmieniające się warunki gospodarcze i przebieg pandemii - dalsze podwyżki stóp mogą być potrzebne, aby zapobiec utrwaleniu się wysokiej inflacji.
Czy do decyzji o podwyżce stóp dojdzie już podczas najbliższego posiedzenia RPP, tego Glapiński nie zapowiedział wprost. Jednak Łukasz Hardt, czyli jeden z członków rady, mówił po ostatnim posiedzeniu, że Rada Polityki Pieniężnej najpewniej znów podniesie stopy procentowe w styczniu 2022 roku.
Swoją prognozę podtrzymał kilka dni temu w rozmowie z telewizją wPolsce.pl. Jak mówił, podwyżka może wynieść 50 punktów bazowych. Taka jest też średnia prognoz ekonomistów. - Niestety raczej nie będzie to ostatni ruch w górę, biorąc pod uwagę perspektywy w gospodarce, dobry rynek pracy - dodał Hardt.
Prognozy nie napawają optymizmem
Jak pisaliśmy, ekonomiści Citi Handlowego szacują, że stopa referencyjna może w przyszłym roku sięgnąć 4,25 proc. - choć nie prognozują na razie, kiedy dokładnie dojdzie do podwyżek. Z kolei specjaliści mBanku zakładają stopy procentowe na poziomie 4 proc. Aktualnie stopa referencyjna została ustalona na poziomie 1,75 proc.
Przypomnijmy, inflacja się rozkręca i jest daleka od celu NBP (2,5 proc. z dopuszczalnym odchyleniem o 1 pkt proc. w górę lub w dół). Ceny w listopadzie były średnio o 7,8 proc. wyższe niż rok wcześniej - wynika z najnowszych danych GUS. W porównaniu z październikiem poszły w górę o 1 proc. To już piąty miesiąc z rzędu, gdy inflacja rośnie, a dynamika tylko przybiera na sile. Z tak dużymi podwyżkami nie mieliśmy do czynienia od ponad 20 lat. Ekonomiści szacują, że w grudniu inflacja może wynieść 8 proc., a niewykluczone, że nawet więcej.