Rada Polityki Pieniężnej (RPP) zwraca uwagę, że wzrost liczby zakażeń COVID-19 w Polsce oraz zaostrzenie restrykcji w czwartym kwartale miały negatywny wpływ na aktywność gospodarczą, w szczególności w sektorze usług.
Wskazuje ponadto, że według aktualnych prognoz, roczna dynamika PKB w czwartym kwartale była nadal ujemna.
"Można oczekiwać, że po spadku PKB w 2020 roku, w bieżącym roku nastąpi ożywienie aktywności gospodarczej, przy czym skala ożywienia będzie zależała przede wszystkim od sytuacji epidemicznej i związanych z nią restrykcji" – czytamy w komunikacie wydanym po posiedzeniu RPP.
Nowością w komunikacie Rady jest zapowiedź możliwych kolejnych interwencji na rynku walutowym, których celem jest słabszy złoty.
Zdaniem ekonomistów z PKO BP, w 2021 roku instrument ten może być wykorzystany wiele razy, tym bardziej, że RPP nadal wskazuje na brak wyraźnego i trwałego dostosowania kursu złotego do globalnego wstrząsu wywołanego pandemią.
Wbrew rynkowym spekulacjom pojawiającym się pod koniec ubiegłego roku, RPP na styczniowym posiedzeniu nie zmieniła stóp procentowych.
Choć stopy nie zostały zmienione, nie sposób zapomnieć o grudniowej wypowiedzi prezesa NBP Adama Glapińskiego, wskazującej na możliwość ponownej obniżki stóp w pierwszym kwartale bieżącego roku.
– Wypowiedź ta będzie trzymać rynki i inwestorów w niepewności co najmniej do marca (nota bene być może o to właśnie chodziło), a będzie ona tym większa im bardziej przedłużane będą restrykcje w gospodarce lub pogarszać się będzie sytuacja na świecie – ocenia Monika Kurtek, główny ekonomista Banku Pocztowego.