Rada Polityki Pieniężnej utrzymała stopy procentowe na dotychczasowym poziomie. Jak wynika z komunikatu NBP, główna stopa procentowa wciąż będzie wynosić 5,75 proc. Decyzja nie była zaskoczeniem dla ekonomistów - większość się jej spodziewała. Jak jednak Rada uzasadnia swoje działania?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
RPP utrzymała stopy procentowe. Teraz tłumaczy swoją decyzję
W komunikacie RPP opublikowanym w środowe popołudnie znajdujemy szczegółowe uzasadnienie decyzji. Rada wskazuje, że koniunktura w gospodarce światowej pozostaje osłabiona, choć jest zróżnicowana między największymi gospodarkami. "W IV kw. 2023 r. roczna dynamika PKB w strefie euro pozostała zbliżona do zera, a w Niemczech ponownie była ujemna. Natomiast w Stanach Zjednoczonych dynamika PKB pozostała relatywnie wysoka" - czytamy w komunikacie.
Utrzymuje się niepewność dotycząca perspektyw aktywności w największych gospodarkach. W otoczeniu polskiej gospodarki trwa proces dezinflacji. W kierunku spadku inflacji oddziałuje ograniczenie presji kosztowej, widoczne w spadku cen produkcji w przemyśle, jak również niska dynamika aktywności gospodarczej. W wielu gospodarkach następuje także spadek inflacji bazowej, choć jest ona nadal podwyższona - podkreśla RPP.
Wskazuje też, że w Polsce następuje stopniowe ożywienie aktywności, choć roczna dynamika PKB pozostaje relatywnie niska. "Zgodnie ze wstępnym szacunkiem GUS, wzrost PKB w IV kw. 2023 r. wyniósł 1,0 proc. Dodatnio na wzrost PKB oddziaływał wkład eksportu netto oraz inwestycji. Jednocześnie obniżyła się dynamika konsumpcji" - czytamy w dokumencie.
Rada podkreśla także, że napływające dane sygnalizują wzrost dynamiki aktywności gospodarczej w I kw. br.
"Utrzymuje się dobra sytuacja na rynku pracy, w tym niskie bezrobocie. Choć liczba pracujących pozostaje wysoka, to zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw w styczniu 2024 r. było niższe niż rok wcześniej. Jednocześnie wzrosła roczna dynamika wynagrodzeń" - wskazuje RPP.
Przywołuje też wstępne danych GUS, zgodnie z którymi roczny wskaźnik inflacji CPI w styczniu 2024 r. obniżył się do 3,9 proc. (z 6,2 proc. w grudniu 2023 r.). "Do spadku inflacji w ujęciu rok do roku przyczyniło się obniżenie rocznej dynamiki cen wszystkich głównych składowych koszyka CPI, w tym przede wszystkim cen nośników energii" - czytamy.
RPP wskazuje także, że w styczniu 2024 r. pogłębił się spadek cen produkcji sprzedanej przemysłu, potwierdzając wygasanie większości zewnętrznych szoków podażowych oraz ograniczenie presji kosztowej. "Wraz z relatywnie niską dynamiką aktywności gospodarczej oddziałuje to w kierunku spadku inflacji" - twierdzą członkowie Rady.
Rada ocenia, że obniżaniu inflacji sprzyja umocnienie kursu złotego, które jest spójne z fundamentami polskiej gospodarki.
Marcowa projekcja inflacyjna częściowo już znana. Co mówi?
W kolejnej części publikacji RPP publikuje nowe dane. Rada zapoznała się bowiem z wynikami marcowej projekcji inflacji i PKB z modelu NECMOD.
Zgodnie z projekcją – przygotowaną przy założeniu niezmienionych stóp procentowych NBP oraz uwzględniającą dane dostępne do 15 lutego 2024 r. – roczna dynamika cen znajdzie się z 50-procentowym prawdopodobieństwem w przedziale 2,8-4,3 proc. w 2024 r. (wobec 3,2-6,2 proc. w projekcji z listopada 2023 r.), 2,2-5,0 proc. w 2025 r. (wobec 2,2-5,3 proc.) oraz 1,5-4,3 proc. w 2026 r. - czytamy w komunikacie.
"Z kolei roczne tempo wzrostu PKB według projekcji znajdzie się z 50-procentowym prawdopodobieństwem w przedziale 2,7 – 4,3 proc. w 2024 r. (wobec 1,9 –3,8 proc. w projekcji z listopada 2023 r.), 3,2 – 5,3 proc. w 2025 r. (wobec 2,4 – 4,7 proc.) oraz 2,0 – 4,5 proc. w 2026 r.
Autorzy publikacji zaznaczają, że w bieżącej rundzie projekcja inflacji jest obarczona znaczną niepewnością, w tym co do horyzontu, w jakim będą obowiązywać działania osłonowe w zakresie cen żywności i energii, a także ich kształtu.
"Ze względu na przyjęte założenie o utrzymaniu tych działań w obecnie obowiązującej formie do końca horyzontu projekcji, rozkład niepewności dla inflacji jest wyraźnie asymetryczny. W przypadku 2024 r. prawdopodobieństwo ukształtowania się rocznej dynamiki cen powyżej 50-procentowego przedziału wynosi 43 proc., a poniżej 7 proc." - czytamy.
W ocenie Rady napływające dane wskazują, że pomimo obserwowanego ożywienia gospodarczego, presja popytowa i kosztowa w polskiej gospodarce pozostają niskie, co w warunkach osłabionej koniunktury i spadku presji inflacyjnej za granicą oddziałuje w kierunku niższej krajowej inflacji.
Inflacja w najbliższych miesiącach będzie niska. Co dalej? Zależy od rządu
Rada oczekuje, że w najbliższych miesiącach roczna dynamika CPI będzie kształtowała się na poziomie zgodnym z celem inflacyjnym NBP. Jednocześnie spadek inflacji bazowej będzie wolniejszy i inflacja bazowa utrzyma się powyżej inflacji CPI. "W kolejnych kwartałach kształtowanie się inflacji obarczone jest jednak znaczną niepewnością, w tym związaną z wpływem polityki fiskalnej i regulacyjnej na procesy cenowe, a także tempem ożywienia gospodarczego w Polsce oraz sytuacją na rynku pracy".
Rada ponownie podkreśliła, że w przypadku przywrócenia wyższej stawki podatku VAT na żywność oraz podniesienia cen energii, w II połowie 2024 r. inflacja może istotnie wzrosnąć.
"Jednocześnie w średnim okresie w kierunku wyższej presji popytowej w gospodarce oddziaływać będzie wzrost wynagrodzeń, w tym w związku z podwyżkami płac w sektorze publicznym" - czytamy w komunikacie.
"W tych warunkach Rada postanowiła utrzymać stopy procentowe na niezmienionym poziomie. Rada ocenia, że obecny poziom stóp procentowych NBP sprzyja realizacji celu inflacyjnego w średnim okresie" - podsumowali autorzy publikacji.
Projekcja nie zakładała podwyżek cen administrowanych oraz obniżek stóp
Michał Stajniak, wicedyrektor Działu Analiz XTB, w swoim komentarzu przypomina słowa szefa NBP z lutego. "Podczas poprzedniej konferencji prasowej, prof. Adam Glapiński wskazywał, że w najgorszym scenariuszu inflacja mogłaby sięgnąć 8-9% w tym roku, co jednak kłóci się z obecną projekcją. Można wobec tego domniemywać, że projekcja nie zakładała podwyżek cen administrowanych. Warto podkreślić, że projekcja nie zakłada obniżek stóp procentowych w tym roku" - pisze.
Rynek wciąż widzi szanse na obniżki stóp procentowych w tym roku, ale taki ruch mógłby być możliwy dopiero w końcówce roku, prawdopodobnie w ostatnim kwartale tego roku. Kluczowe będą publikacje inflacji od połowy tego roku, dlatego nie powinniśmy sugerować się spadkiem inflacji za marzec nawet do poziomu celu inflacyjnego - ocenia ekspert.
Podkreśla też, że to, co stanie się ze stopami procentowymi, będzie zależało od tego jak inflacja wypadnie po podwyżkach cen żywności i energii. NBP cały czas oczekuje spadku inflacji bazowej, która wyklucza te najbardziej zmienne ceny, ale oczekuje tego, że będzie to spadek wolniejszy niż dotychczas - podsumowuje analityk XTB.