Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Konrad Bagiński
Konrad Bagiński
|

Ruch w galeriach nie wrócił do normy. "Obniżcie czynsze albo zbankrutujemy" - mówią kupcy

148
Podziel się:

Kilkadziesiąt zamkniętych sklepów, zdezorientowani klienci próbujący przez kraty zajrzeć do wnętrza, czerwone plakaty z napisem "Protest". Tak wyglądała czwartkowa akcja firm handlowych w warszawskiej Galerii Północnej.

Kupcy protestowali w warszawskiej Galerii Północnej
Kupcy protestowali w warszawskiej Galerii Północnej (WP Finanse)

Kupcy domagają się obniżenia czynszów. Na miejsce akcji protestacyjnej wybrali właśnie Galerię Północną, bo – jak twierdzą – jest to jedno z tych centrów handlowych, które skrupulatnie unika podjęcia jakichkolwiek rozmów o obniżce czynszów. Takich podmiotów jest całkiem sporo.

Tak źle nie było od 30 lat

– Chcemy pokazać swoją determinację i desperację. To najtrudniejszy okres dla naszej branży na przestrzeni ostatnich 30 lat – podkreśla Artur Kazienko, prezes firmy obuwniczej Kazar. Obok niego stanęli przedstawiciele przynajmniej kilkunastu innych marek, m.in. Wojas czy Lancerto.

Zobacz także: Obejrzyj: <a href="https://wideo.wp.pl/slug-6521718430525569v">Trend tak szybko się nie zmieni. Anna Szmeja pewna pozycji galerii handlowych</a>

Protest polegał na symbolicznym zamknięciu sklepów i punktów objętych akcją w Galerii Północnej na kilka godzin. Swoje podwoje zamknęło w sumie kilkadziesiąt sklepów, m.in. Tatuum, Carry, Greenpoint, Mohito. Równocześnie na znak solidarności i wsparcia założeń protestu plakaty informacyjne pojawiły się w witrynach sklepów Galerii Mokotów, Złotych Tarasów i Arkadii.

Brakuje kompleksowych rozwiązań na przyszłość

Wszystkie firmy borykają się z tym samym problemem: zbyt wysokimi czynszami wobec spadku przychodów. Przedstawiciele centrów handlowych proponują doraźne zapisy. Jednak to tylko tymczasowe rozwiązania, bez elastycznego zabezpieczenia obydwu stron na przyszłość. Najemcy apelują o dostosowanie wysokości opłat proporcjonalnie do obrotów osiąganych w lokalach.

Kazienko podkreśla, że w proteście biorą udział nie tylko polskie firmy, ale i podmioty zagraniczne, borykające się z problemami we współpracy z centrami handlowymi.

Według danych Związku Polskich Pracodawców Handlu i Usług obroty sklepów w galeriach handlowych spadły przynajmniej o połowę. A czynsze pozostały na tym samym poziomie.

"W pierwszych dniach odmrożenia handlu w porównaniu do analogicznych okresów z zeszłego roku spadki sięgały 70 proc. Po blisko miesiącu aktywności handlowej widzimy, że jest tendencja wzrostowa, ale nawet dziś osiągamy ledwo połowę zeszłorocznych wyników dla analogicznych okresów. Ciężko patrzeć w przyszłość z optymizmem" – alarmuje Zarząd ZPPHiU w komunikacie. Przedstawiciele handlowców twierdzą, że znają firmy, których obroty spadły aż o 90 proc.

– Wzywamy do brania pod uwagę wysokości naszych obrotów i wyliczania czynszów na ich podstawie. To pozwoli nam wszystkim przetrwać najtrudniejszy czas i wrócić do "nowej normalności? w bezpieczniejszej przyszłości – mówi Artur Kazienko.

Dodaje, że zarządy centrów handlowych dokładnie znają obroty swoich najemców i spadek nie jest dla nich tajemnicą.

Centra handlowe niewzruszone

"Otrzymujemy od wynajmujących propozycje chwilowego obniżenia czynszu przy równoczesnym przedłużeniu niekorzystnych dla nas umów na wiele kolejnych miesięcy. To uwłacza nam jako przedstawicielom biznesu, którzy od lat budują swoje przedsiębiorstwa w oparciu o pozytywne relacje, zrozumienie i kompromisy. Stawia się nas bezlitośnie pod ścianą i nie daje opcji alternatywnych" – mówią handlowcy zrzeszeni w ZPPHiU.

"Po raz kolejny apelujemy o konstruktywny dialog pomiędzy najemcami i wynajmującymi oparty na zasadzie równości stron. Chcemy płacić czynsze, ale nie stać nas na dzisiejsze warunki stawiane przez wynajmujących. Znajdźmy wspólne rozwiązania bo inaczej zginiemy bez siebie nawzajem" – podsumowuje Zarząd ZPPHiU.

Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
WP Finanse
KOMENTARZE
(148)
WYRÓŻNIONE
może
4 lata temu
ludzie zobaczyli że da się żyć bez galerii handlowych i tych niby markowych ciuchów szytych za miskę ryżu.
ja
4 lata temu
warszawa to taki kompleksowy problem ..jak nie awaria to problemy finansowe,,jak nie sprawy reprywatyzacyjne to taki oto protest.. Moze ten ich niedawno wlasnie przez nich wybrany pupil walczy o kolejny stolek by powstalo juz nie teoretyczne a awaryjne panstwo
sklepy
4 lata temu
Jak ktoś chce handlować niech sobie najpierw wybuduje własny sklep i tam handluje, tak jak w Turcji, Egipcie lub Maroku. Skazywanie się na wynajem jest głupotą. Sklepy w galeriach handlowych nie są własnością wynajmujących, towar w tych sklepach jest własnością banku (bo na kredyt), a ten niby właściciel to jest goły i bosy bo on tylko stara się sterować transakcjami. Ot taki chłopak na posyłki któremu wydaje się że jest wielkim potentatem.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (148)
a11
3 lata temu
Mamy tyle instytytow, a to od rodziny, emerytow, handlu i jeszcze kto wie czego. To one na b i e z a c o - a szczegolnie w tych trudnych czasach powinny obliczac, rozliczac, prognozowac i cos tam jeszcze, aby rzad mial rozeznanie, jak to sie mowi, co w trawie piszczy / i chyba jak piszczy/ i mogl jakos sensownie podejmowac jakies sensowne decyzje w skali ogolnokrajowej / bo czesto slyszy sie, ze to i owo zostalo podjete bez sensu, czyli wlasciwej znajomosci tematu/ Pewnie zaraz uslyszy sie: ale przeciez my tak robimy. Moze i robicie, ale czesto tego nie widac. Moze inaczej to wyglada przy decyzjach strategicznych, gdzie czesc z nich jest i musi byc oparta na wyczuciu, ale te nizszego szczebla to tylko jak wyzej. Tak to sobie napisalem,, bo onegdaj - jeszcze w czasach studenckich wysluchiwalem wiele wykladow nt. teorii ekonomicznych. a od tego czasu / bo to bylo dawno lub bardzo/ chyba ulegly rozwinieciu. Tutaj ktos moze powie: a co rzad ma do wysokosci czynszu obiektach handlowych w czasach epidemii, chyba jakos ma, bo jak to kiedys brzydko mowiono, zeby w pewnym momencie nie obudzil sie z reka w nocniku
hh
4 lata temu
"Najemcy apelują o dostosowanie wysokości opłat proporcjonalnie do obrotów osiąganych w lokalach." czyli im gorszy biznes otworzysz tym mniej płacisz za lokal, super ja nic nie sprzedaje chce lokal za darmo. A to że nikt do mnie nie przyjdzie i pogorszę status galerii to niech się martwi właściciel galerii.
Kris
4 lata temu
Właściciele centrów powinni zaproponować jakieś rozwiązanie inaczej sami zaraz po sklepach zbankrutują.
Justa
4 lata temu
Mają rację czynsze powinny zostać obniżone. Jednak mamy do czynienia z nietypową sytuacją, której umowy z pewnością nie przewidywały.
Van Helsing
4 lata temu
Ohoho, to panowie prezesi są pokrzywdzeni a może powiedzą dlaczego sprzedają / sprzedawali produkty o zawyżonej cenie , dlaczego na zachodzie to jest tańsze gdzie zarabia się więcej? Dalej będziecie cyckać polaków bo to martens albo inne badziewie, wszyscy wiedzą że to chińskie podróbki !!! I panie prezesie - dlaczego ta dziewczyna za ladą w twoim nawet nie sklepie a jak to nazwać... stoisku haha... nie ma umowy o pracę?
...
Następna strona