Jak informują lokalne władze, w środę nad ranem zawalił się 100-metrowy fragment mostu Karola. To jedna z głównych przepraw komunikacyjnych w Dreźnie, w samym centrum miasta. Na szczęście nikt nie ucierpiał.
Huk rozległ się około 3:00 w nocy. Był tak mocny, że obudził okolicznych mieszkańców.
Usłyszałem potężny huk, który wybudził mnie ze snu. Nic nie było widać w ciemności. Wtedy zawyły syreny - mówi w rozmowie z "Bildem" 42-letni Hendrik, który mieszka w pobliżu.
Jak czytamy w niemieckim portalu "Deutsche Welle", zawalenie mostu powoduje chaos komunikacyjny w mieście.
W wyniku zawalenia ucierpniały okoliczne ulice oraz sieci wodociągowej. Według doniesień Deutsche Welle z pękniętych rur na drogi wylewają się wielkie ilości wody.
Apel do mieszkańców po katastrofie
Służby ratownicze nie wykluczają, że inne części mostu też mogą się zawalić. Apelują do mieszkańców, aby unikali rejonu katastrofy.
Most Karola, ukończony po raz pierwszy w 1895 roku, został wysadzony pod koniec II wojny światowej, aby powstrzymać zbliżającą się armię radziecką. Odbudowa miała miejsce w latach 1967-1971. Most przeszedł renowację w latach 2019-2021.