W czwartek szef Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi spotkał się w siedzibie resortu z przedstawicielami plantatorów malin i firm skupujących owoce miękkie.
Rusza skup malin
W rozmowie na antenie TVP Info przyznał, że sytuacja na rynku "jest bardzo trudna". Dlatego też od czwartku ruszył skup malin w województwie lubelskim, gdyż to tam jest najwięcej plantatorów.
Jego zdaniem widać już reakcję rynku w rosnących cen malin. Minister jednak podkreślił, że nie są one jeszcze na "satysfakcjonującym poziomie".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ale będziemy rozszerzać ten skup przez spółkę Skarbu Państwa – zapowiedział Robert Telus.
Spotkanie na szczycie w Warszawie
Na 19 lipca minister rolnictwa do Warszawy zaprosił czterech ministrów tzw. państw przyfrontowych oraz szefa ukraińskiego resortu rolnictwa. Podkreślił przy tym, że zakaz wwozu ukraińskiego zboża do państw przyfrontowych "nie jest działaniem przeciw nikomu".
Ono jest działaniem dla rolników, dla KE i dla Ukrainy. To jest działanie, żeby zbudować narzędzia, które będą na przyszłość. Wbijanie klina między naszą piątkę krajów, a Ukrainę, jest błędem – ocenił Robert Telus.
Chodzi o rozporządzenie wykonawcze KE z 5 czerwca, które wprowadziło środki zapobiegawcze dotyczące przywozu do Unii Europejskiej pszenicy, kukurydzy, nasion rzepaku i słonecznika pochodzących z Ukrainy. Do 15 września przedłużony został unijny zakaz importu tych produktów rolnych do Polski. Nadal jednak dozwolony jest ich tranzyt przez terytorium RP.
Susza doskwiera rolnikom
Polscy rolnicy odczuwają też skutki suszy, choć, jak stwierdził minister, jej skutki są różne dla poszczególnych regionów naszego kraju. – Jeżeli mówimy o północy Polski, to już żniwa będą słabe. Jeżeli mówimy o zbożach, to północ Polski, zachód Polski tam jest ta susza dosyć duża i ona odbije się w zbożu – przyznał szef resortu rolnictwa
Dodał też, że pomoc suszowa obecnie przewiduje do 1000 zł do ha zniszczonych upraw, ale "nad tym będziemy jeszcze pracować, to jeszcze ogłosimy".