- Wspieranie młodych rodzin na starcie życiowym we własnym mieszkaniu jest dla nas absolutnie fundamentalne. Dlatego bardzo cieszę się z tego programu, który dzisiaj przedstawiamy - dodał Mateusz Morawiecki na konferencji prasowej.
Od poniedziałku 3 lipca można składać wnioski o kredyt mieszkaniowy w ramach rządowego programu Bezpieczny Kredyt 2 proc. Wiadomo, że hipotek na preferencyjnych warunkach będą udzielały na pewno dwa największe banki w Polsce: PKO Bank Polski i Pekao. Według zapowiedzi ministra rozwoju i technologii Waldemara Budy pięć kolejnych banków finalizuje umowy, a do końca roku w programie mają uczestniczyć wszystkie banki.
- Chciałbym, żeby młodzi ludzie mogli przeznaczać energię na kształcenie, pracę, prywatne życie zawodowe, a nie na kwestie związane z mieszkaniem i wysokością rat. To dzisiejszy ból głowy, gdy stopy procentowe poszły w górę, zdaliśmy sobie z tego sprawę, wdrażając wakacje kredytowe do końca tego roku. Zastanawiamy się, czy ich nie przedłużyć, to mocno pomaga przetrwać burzę inflacyjną - dodał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Jedno z najważniejszych marzeń życiowych"
O kredyt na zakup pierwszego mieszkania z dopłatą państwa mogą wnioskować osoby do 45. roku życia. Dopłatami zostaną objęte kredyty na maksymalnie 500 tys. zł dla singla lub 600 tys. zł dla małżeństwa oraz pary lub singla z dzieckiem. Kredyt można przeznaczyć m.in. na zakup mieszkania lub domu, budowę i wykończenie domu lub zakup działki wraz z budową na niej nieruchomości.
- Własny dom czy własne mieszkanie to jedno z najważniejszych marzeń życiowych - podkreślił. Szef rządu zwrócił uwagę, że atutem programu "Bezpieczny kredyt 2 proc."jest przewidywalność wysokości kosztów kredytu. Dodał, że rząd rozważa inne instrumenty wsparcia dostępności tańszych mieszkań na rynku.
- Ten program to scalenie wysiłków państwowych z planami indywidualnymi i dostępnością mieszkań na rynku. Ryzyko rosnących kosztów kredytowych cały czas jest, dlatego chcemy aby ta stabilność i przewidywalność była cechą tego programu - powiedział szef rządu.
Wierzymy w zdrowy rozsądek Polaków, dlatego ten program będzie dotyczył i rynku pierwotnego, i rynku wtórnego, możliwe będzie też wybudowanie domu - zaznaczył.
Rząd analizuje możliwość, aby w planach zagospodarowania przestrzennego zapisać część gruntów z przeznaczeniem pod budownictwo mieszkaniowe. Ma to sprawić, że mieszkań będzie więcej.
- Cały czas uważam, że jest przestrzeń do zwiększenia wysiłków i stąd też będziemy proponowali, pewnie w październiku, w nowej kadencji, zwiększenie dostępności gruntów pod budowę mieszkalnictwa, poprzez alokowanie odpowiedniej części gruntów w planach zagospodarowania przestrzennego lokalnych samorządów. Zwiększy się podaż, a wąskie gardła podażowe są jedną z bolączek całego rynku - dodał szef rządu.
Chodzi o to, by kupno lokum nie stawiało młodych ludzi przed dylematem "mieć czy być", czy stać kogoś na rozpoczęcie życia rodzinnego i posiadanie dzieci - zapewnił Morawiecki.
- Dostania rodzina w wygodnym mieszkaniu. Takie podejście przyświeca nam dzisiaj i będzie przyświecało, jeśli wyborcy wybiorą nas na kolejne cztery lata - przekonywał.
Rząd chce znieść podatek od zakupu pierwszego mieszkania
Minister rozwoju i technologii Waldemar Buda podkreślił, że "Bezpieczny kredyt 2 proc." umożliwi szybsza spłatę kapitału. - W klasycznym kredycie przy racie w wysokości 1000 zł, kapitał to 100 zł, a 900 zł to odsetki. W bezpiecznym kredycie to około 460 zł kapitału, a sama rata również jest malejąca z każdym rokiem - dodał.
Powiedział też, że już pod koniec wakacji ma zostać zniesiony podatek od czynności cywilno-prawnych w wysokości 2 proc. przy zakupie pierwszego mieszkanai - W przypadku mieszkania to często kilkanaście tysięcy złotych. Można połączyć "Bezpieczny kredyt 2 proc." z instrumentem mieszkania bez wkładu własnego - zaznaczył Buda.
- Do banków, które uczestniczą w programie, 10 tys. osób zgłosiło się już dzisiaj do pytania, albo składając wniosek kredytowy, albo pobierając formularze, albo pytając o informacje - wyliczył. Minister powiedział, że z wnioskiem nie trzeba się spieszyć.
3 lipca będzie tak samo dobry jak 3 listopada, nie ma tu ryzyka wyczerpania puli środków - zapewnił Buda.