Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
MAGL
|

Ruszyły zbiórki dla kupców z Marywilskiej. "Straciliśmy cały dobytek"

13
Podziel się:

Od pożaru hali Marywilska 44 mija już tydzień. Kupcy stracili dobytek życia, więc startują zbiórki pieniędzy online. Na platformie zrzutka.pl pojawiły się pierwsze apele o pomoc dla sprzedawców i ich rodzin.

Ruszyły zbiórki dla kupców z Marywilskiej. "Straciliśmy cały dobytek"
Kupcy z Marywilskiej i ich rodziny uruchomili zbiórki pieniędzy (East News, Mateusz Grochocki)

Hala, w której działało 1,4 tys. sklepów, całkowicie spłonęła. Tysiące osób straciły dobytek i miejsce pracy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Fala zwolnień w Polsce. Dominują te branże. "Pęka bańka"

Hala na Marywilskiej 44 ma zostać odbudowana, ale na razie część kupców zostanie przeniesiona do hal tymczasowych. W oczekiwaniu na rozwój sytuacji, poszkodowani w wyniku pożaru proszą o wsparcie finansowe.

Kupcy i ich rodziny zbierają pieniądze online. "Każdy grosz się liczy"

Na portalu zrzutka.pl pojawiły się już pierwsze prośby od sprzedawców, a także od ich rodzin i przyjaciół.

"W jednej chwili, w wyniku tragicznego pożaru, straciliśmy nie tylko nasze sklepy i magazyn na Marywilskiej 44, ale także cały dorobek życia. Ponad 20 lat pracy, planów i marzeń legło w gruzach. Ogień nie oszczędził niczego – ani towaru, ani wyposażenia, ani środków, które mieliśmy. To był nasz jedyny środek do życia, nasza przyszłość" - czytamy w opisie jednej z nich. Na razie na liczniku jest ponad 13 tys. zł.

"Serce nam pęka patrząc na to co się wydarzyło. Wszystko na co pracowali przez ostatnie 14 lat pochłonął żywioł. Pani Beata jest kompletnie rozsypana psychicznie. Każdy grosz się liczy- pomóżmy im zacząć wszystko od nowa; cały towar spłonął, a z nim jedyne źródło utrzymania i ogromna część ich życia" - czytamy w innej zrzutce, w ramach której udało się do tej pory uzbierać 11,4 tys. zł.

- Jesteśmy otwarci na pomoc wszystkim osobom, niezależnie od narodowości. Aby założyć zbiórkę na naszym portalu, konieczne jest jednak posiadanie polskiego konta bankowego oraz polskiego dokumentu tożsamości. Może to być karta pobytu - przyznała w rozmowie z serwisem portalspozywczy.pl Joanna Jakubicka, marketing manager Zrzutka.pl.

Platforma nie planuje kampanii skierowanej do osób poszkodowanych w pożarze Marywilskiej 44, ale jej przedstawicielka zapewnia, że zrzutki może uruchamiać każdy, kto jest w potrzebie.

Jak uruchomić zrzutkę?

Zrzutka.pl nie ingeruje w cele zbiórek, ale prowadzi wieloetapową weryfikację. W ramach weryfikacji tożsamości należy wypełnić formularz danych osobowych, wykonać przelew weryfikacyjny oraz przesłać zdjęcia dokumentu tożsamości (lub dokumentów w przypadku kont firmowych).

Z kolei weryfikacja opisu zrzutki następuje przy uruchamianiu promocji zrzutki, gdy saldo danej zrzutki przekroczy 20 000 zł, gdy użytkownik zbierze ponad 50 000 zł łącznie na wszystkich zrzutkach oraz po otrzymaniu zgłoszenia nadużycia lub w przypadku innych wątpliwości.

Będzie pomoc dla kupców z Marywilskiej

- Będziemy robić absolutnie wszystko, żeby uratować wszystkie albo jak największą liczbę miejsc pracy - zapowiedział prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski po spotkaniu z kupcami z Marywilskiej.

Rozwiązania wspierające dla przedsiębiorców przygotowała również Krajowa Administracja Skarbowa (KAS). Mogą oni złożyć wniosek o rozłożenie podatku na raty lub o odroczenie terminu jego zapłaty. KAS uruchomiła również tymczasową infolinię pod numerem 22 460 59 30, gdzie sprzedawcy dotknięci pożarem mogą uzyskać informacje dotyczące rozliczeń podatkowych (PIT, VAT) oraz ulg w spłacie zobowiązań podatkowych.

Pożar warszawskiej hali zbiegł się w czasie z innymi niebezpiecznymi incydentami. Jak już informowaliśmy w WP, w Siemianowicach Śląskich spłonęło składowisko odpadów, w Bytomiu - zajezdnia, a w Grodzisku Mazowieckim - szkoła.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(13)
WYRÓŻNIONE
Bez pracy
7 miesięcy temu
Jak ludzie tracą pracę z dnia na dzień nikt nie organizuje zbiórek itd. Chore
Lolek
7 miesięcy temu
Wyrazy szeregi współczucia, szkoda tych ludzi , ale tak na sucho oni na nas dobrze zarabiali więc dlaczego się nie ubezpieczali, szkoda im było na to pieniędzy
Obywatel
7 miesięcy temu
Szczerze współczuję ale tak na marginesie czy byli ubezpieczeni?czy może szkoda było na składkę?
NAJNOWSZE KOMENTARZE (13)
nowy
7 miesięcy temu
Jeśli ktos myśli , że prowadząc biznes przez 10 lat nic sie nie ma , to jest BARDZO NAIWNY !!!
życzliwy
7 miesięcy temu
dziennikarskie śledztwo wskazuje że odpowiedzialnym za podpalenie sa Polskie słuzby .bo dziwne że w czasach kiedy mamy nowoczesny monitoring nikogo nie złapano.
Rafi
7 miesięcy temu
Jednak my Polacy jesteśmy okropnym narodem nie ma znaczenia ile kto ma , jeśli któremuś z nas coś się spali lub zaleje woda robi się zbiórkę i nie patrzy się ile miał pieniędzy po prostu trzeba pomóc w tragedii i też można by powiedzieć że tyle lat pracuje i nie ma na postawienie domu??!! Tu stała się wielka tragedia ludziom którzy ciężko pracowali 7 dni w tygodniu i nikogo nie okradali, a głupie komentarze są tu nie potrzebne, budynek spalił się z pomocą człowieka samo się nie zapaliło w 15 minut inaczej nie potrzebowali by tera żadnego wsparcia. Możecie śmiało mnie oczerniać, taka już natura Polaka
Obiektywnie
7 miesięcy temu
Tyle lat pracy i ani grosza na czarną godzinę? Wszystko, co zarabiali, przejadali na bierząco? Poza tym mieszkania i przedmioty niezbędne do codziennej egzystencji im zostały, trzeba się więc wziąć za robotę a nie czekać, aż dadzą
Polak
7 miesięcy temu
Zbierajcie na tych biedaków. Przez 14 lat handlowali na Marywilskiej. Wcześniej przez 10 lat w KDT na Placu Defilad lub przez kilkanaście lat na stadionie X-lecia. Po pożarze płaczą, że stracili dorobek życia. Jedzie mi tu czołg?