Ostatnie godziny obrotu na rynku FX przyniosły lekkie podbicie awersji do ryzyka wśród inwestorów po doniesieniach o podbiciu napięcia w negocjacjach handlowych na linii USA-Chiny. Wedle agencji Bloomberg stronka chińska sprzeciwia się części kluczowych żądań USA. Na razie są to jedynie plotki - warto jednak pamiętać, iż rynki realnie odrzuciły możliwość realizacji negatywnego scenariusza braku porozumienia (co oznaczałoby konieczność jego zdyskontowania).
Ponadto obserwujemy dalszą część gimnastyki Brexit'owej - projekt umowy May (w niezmienionej wersji) nie zostanie już poddany pod głosowanie tamtejszego parlamentu. Teoretycznie May może operować terminami posiedzenia aby jednak poddać go docelowo pod głosowanie. Bardziej prawdopodobnym wydaje się jednak wniosek o przedłużenie deadline'u dla Brexitu - wstępnie o 4 miesiące gdyż scenariusz opóźnienia o 2 lata najpewniej wiązałby się z konieczność zadeklarowania rozpisania nowego referendum. W konsekwencji obserwujemy mieszane nastroje wokół funta - para GBP/PLN testuje okolice 5 PLN. Na pozostałych parach związanych z PLN obserwowaliśmy lekkie podbicie wyceny polskiej waluty, co wynikało w dużej mierze ze słabszego dolara.
W trakcie dzisiejszej sesji poznamy pakiet danych z krajowej gospodarki. Najważniejszą publikacją wydaje się wskazanie dot. dynamiki produkcji przemysłowej za luty (oczek. 4,8 proc.) wraz z cenami produkcji. Ponadto poznamy dane dot. koniunktury konsumenckiej za marzec. Na szerokim rynku inwestorzy czekają już na wieczorny FED, gdzie spodziewane jest, iż ostatnia słaba seria danych makro z USA przyniesie bardziej gołębie stanowisko FOMC.
Z rynkowego punktu układy techniczne wokół PLN nie uległy większym zmianom. Kurs EUR/PLN powrócił w ramy 4,28-4,31 PLN. Ciekawie prezentuje się zestawienie z dolarem, gdzie notowania zbliżyły się do istotnego wsparcia w rejonie 3,76 PLN.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl