Klimat inwestycyjny w Rosji się załamuje. W ubiegłym roku na rosyjski rynek miało wejść o połowę mniej zagranicznych marek niż rok wcześniej - donosi rosyjski dziennik Kommersant. W Rosji w całym 2022 roku zainwestowało zaledwie 9 nowych marek zagranicznych, głównie z Chin, Turcji i Indii.
Dla porównania w 2021 roku było to 19 różnych detalistów. Dziś nawet ci, którzy zapowiedzieli otwarcie swoich sklepów w Federacji Rosyjskiej, jeszcze tego nie zrobiła ze względu na trwające trudności logistyczne.
Eksperci, których pytał Kommersant twierdzą, że zmniejszenie liczby firm inwestujących w Rosję zmniejsza podaż różnorodnych towarów. Jak zaznacza gazeta, ponad połowa Rosjan jeszcze tego nie zauważyła - uważają bowiem, że wciąż jest wystarczająca liczba różnych sklepów w centrach handlowych i internecie, ale z czasem będzie to coraz bardziej widoczne. Redukcja marek znacząco wpływa też na biznes centrów handlowych.
Według badań firmy Nikoliersa, w 2022 roku 23 detalistów ogłosiło ostateczne wycofanie się z Federacji Rosyjskiej, a kolejne 27 firm zawiesiło pracę w kraju. Około 22 zagranicznych detalistów posiadających 31 marek sprzedało rosyjskie oddziały holdingom z Turcji, Chin i Bliskiego Wschodu. Te otworzyły sklepy pod nowymi szyldami.