Poznański sąd okręgowy nie uwzględnił w poniedziałek zażaleń prokuratury na brak aresztu dla Ryszarda Krauze i trzech innych podejrzanych ws. Polnordu. Obrońcy od samego początku przekonują, że że prokuratura nie dysponuje żadnymi dowodami wskazującymi na rzekomą winę podejrzanych - informuje PAP.
- Sąd Okręgowy w pełni podzielił argumentację sądu pierwszej instancji, z której wynikało, że nie było podstaw do zastosowania wobec mojego klienta tymczasowego aresztowania. Co najważniejsze, nie uprawdopodobniono popełnienia niego przestępstwa - powiedziała w rozmowie z Onetem obrończyni Krauzego mec. Wioletta Kazimierczyk.
Jak przypomina Onet, to to kolejna w tej sprawie porażka poznańskiej Prokuratury Regionalnej. Sąd Okręgowy w Poznaniu zajmował się w poniedziałek jej zażaleniami na decyzję Sądu Rejonowego Poznań-Stare Miasto sprzed miesiąca.
Wtedy sędzia Renata Żurowska uznała, iż śledczy nie przedstawili dowodów uprawdopodobniających popełnienie przestępstwa przez żadnego z podejrzanych. Nie zastosowano wtedy również wobec nich żadnych środków zapobiegawczych.
Oddaliła więc wszystkie wnioski o areszt.
Głośne zatrzymania w połowie października
15 października biznesmen Roman Krauze został zatrzymany w sprawie wyprowadzenia pieniędzy ze spółki Polnord. Funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego przeszukali również jego mieszkanie w Sopocie.
Sąd Rejonowy Poznań - Stare Miasto nie przychylił się do wniosku prokuratury o tymczasowe aresztowanie ani Krauzego, ani czterech innych podejrzanych w sprawie. Tego samego dnia zatrzymano również adwokata Romana Giertycha. Przeszukano jego podwarszawski dom oraz posiadłość we Włoszech, ale i w jego przypadku sąd nie zadecydował o tymczasowym aresztowaniu.
Prokuratura: dowody to ponad 100 tomów akt
Tym samym, jak wyjaśnił obrońca biznesmena adwokat Andrzej Jarosław Reichelt, sąd nie uwzględnił wniosku prokuratury opierając się głównie na przesłance ogólnej. - To oznacza, że sąd stwierdził, że nie ma wysokiego uprawdopodobnienia popełnienia czynu – powiedział cytowany przez PAP pełnomocnik.
W wystosowanym następnego dnia komunikacie Prokuratury Regionalnej w Poznaniu podkreślono, że decyzję poznańskiego sądu śledczy oceniają jako "całkowicie błędną i niezasadną". "W wielu bardzo podobnych śledztwach, prowadzonych przez prokuraturę na terenie całego kraju, sądy wielokrotnie stosowały wobec podejrzanych środki zapobiegawcze w postaci tymczasowego aresztowania" - zaznaczono.
Prokuratura Regionalna w Poznaniu złożyła zażalenie na brak tymczasowego aresztu dla Ryszarda Krauzego i innych podejrzanych.
"W tej sprawie zgromadzono bardzo obszerny materiał dowodowy - zebrany w ponad 100 tomach akt. Wśród dowodów znajdują się zeznania najbliższych współpracowników biznesmena Ryszarda K. i adwokata Romana G., dziesiątki tysięcy poddanych ocenie dokumentów spółek oraz zabezpieczonej korespondencji. Również dane z kont bankowych i opinie biegłych, z których ostatnią uzyskano przed miesiącem, a także wyjaśnienia niektórych spośród zatrzymanych w ostatnich dniach podejrzanych" - podano w komunikacie.
Podejrzanym grozi do 10 lat więzienia. Postępowanie ma dwa wątki – zakup bezwartościowych wierzytelności i nabycie nieruchomości po zawyżonej cenie.