Jak informuje "Rzeczpospolita", Ryszard Petru nie zdołał zebrać wymaganych 100 tys. podpisów pod obywatelskim projektem ustawy o przywróceniu handlu w niedziele.
Komitet "Uwolnijmy handel" nie spełnił więc swojej roli, bo udało się zebrać raptem 51 tys. podpisów. I więcej już nie będzie.
Dlaczego? Bo na początku lipca Petru zapowiedział definitywne wycofanie się z polityki. A skoro tak, to nie zamierza też kontynuować zbierania podpisów, choć i tak niewiele wskazywało na to, by udało się dozbierać do 100 tys.
Obejrzyj: Podatek handlowy? Nie łudźmy się: będzie drożej
- W związku z tym, że poseł Ryszard Petru rezygnuje z działalności politycznej, więc podjęliśmy decyzję o niekontynuowaniu zbiórki – powiedział Adam Kądziela, jeden z przedstawicieli komitetu.
Rejestrację komitetu Petru zapowiedział w kwietniu.- Zbiorę te podpisy, będę starał się zrobić to przed terminem - zapewniał Petru. Zapewnił, że pod projektem chętnie podpisują się chociażby studenci. - Oni są wkurzeni, bo wcześniej mieli oferty pracy na weekend, teraz tych ofert pracy nie ma. Wkurzeni są też właściciele małych sklepów, które padają - mówił na konferencji Ryszard Petru.
Podkreslał wówczas, że walka z niedzielnym zakazem jest trudna, bo działają tu "różne lobby". - Mam wrażenie, że w rządzie jest jakieś lobby stacji paliwowych i dyskontów, bo z każdym miesiącem, zarówno stacje benzynowe i dyskonty, głównie sieci zagraniczne zarabiają na zakazie handlu, a tracą polskie małe sklepy - mówił Petru.
Ustawa o częściowym zakazie weszła w życie z początkiem marca 2018 r. W 2019 r. zasadniczo sklepy mogą być otwarte w jedną niedzielę w miesiącu. Od 2020 r., nie licząc pewnych wyjątków, niehandlowe mają być już wszystkie niedziele.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl