Prokuratura Okręgowa w Warszawie odmówiła wszczęcia śledztwa ws. budowy wieżowca przez związanych z PiS spółką Srebrna. Powód? "Brak znamion czynu zabronionego". Poinformowali o tym na konferencji prasowej posłowie PO Cezary Tomczyk i Marcin Kierwiński, którzy jako pierwsi poznali decyzję prokuratury.
Decyzja prokuratury o odmowie wszczęcia śledztwa dotyczy zarówno zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa przez Jarosława Kaczyńskiego które zostało złożone przez pełnomocnika Austriaka Geralda Birgfellnera, jak i zawiadomienia Platformy Obywatelskiej.
- To świadczy o tym, że obecnie prezes PiS stał się paradyktatorem – ocenili Tomaczyk i Kierwiński.
Decyzją prokuratury zaskoczony nie jest Ryszard Petru, który na Twitterze przyznał, że i on złożył do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Swoje pismo złożył w styczniu, a odpowiedź od Prokuratury Okręgowej w Warszawie otrzymał 15 października.
Prokurator odmówił wszczęcia śledztwa wobec niestwierdzenia znamion czynu zabronionego - a więc uzasadnienie było identyczne jak to, które usłyszeli posłowie PO.
Biznes ludzi PiS. Kto jest kim w spółce Srebrna
Dodajmy, że śledczy są zdania, że "zgromadzony (...) materiał dowodowy jednoznacznie wykazał, że nie zaszły jakiekolwiek okoliczności wskazujące na uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa oszustwa na szkodę austriackiego biznesmena", a ponadto spór między stronami - w więc Birgfellnerem a spółką Srebrna - ma charakter wyłącznie cywilnoprawny i może być rozstrzygany tylko na drodze postępowania cywilnego.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl