Inwestycja miała zostać ukończona w przyszłym roku. Jednak Rosjanie obawiają się, że nie wyrobią się z terminami – czytamy.
Wyścig z czasem o gaz dla Królewca
Dlaczego to tak istotne? Gaz dla obwodu Królewieckiego płynie przez gazociąg idący przez Litwę. Jednak umowa na przesył surowca wygasa już w 2025 r.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Moskwa realnie obawia się, że wobec jej ataku na Ukrainę Wilno nie będzie zainteresowane negocjowaniem przedłużenia zgody na tranzyt. A to stwarza ryzyko energetyczne dla eksklawy.
Dlatego też Kreml zdecydował się na dostarczanie do obwodu LNG i składowania gazu w podziemnym magazynie. Działa on już zresztą od 2013 r., a obecnie mieści do 291 mln m sześc. surowca. Po rozbudowie miał on zwiększyć pojemność nawet do 800 mln m sześc.
Opóźnienia na kluczowej inwestycji dla Królewca
Na razie jednak kawerny wciąż przyjmują maksymalnie ok. 290-300 mln m sześc. gazu. Chociaż Rosjanie nie podają przyczyn opóźnienia, to w skrajnie negatywnym wariancie stawia ono na szali bezpieczeństwo energetyczne eksklawy. Mogą też pojawić się problemy z prądem, ponieważ jego część jest w Królewcu produkowana ze spalania gazu – podaje biznesalert.pl.