- To ma być impuls dla większej aktywności i obecności polskich przedsiębiorców w Brukseli. Chodzi o stworzenie instrumentu, dzięki któremu polskie firmy będą mogły skuteczniej chronić swe interesy i zyskać nowe szanse rozwoju - mówi PAP wiceszef resortu przedsiębiorczości i technologii Marcin Ociepa.
- Polscy przedsiębiorcy powinni dojrzeć do aktywniejszej obecności w UE, także w wymiarze lobbingowym. Im silniejsza reprezentacja polskich firm w stolicy UE, tym ich głos będzie lepiej słyszalny - dodaje wiceminister.
Obecnie, jak uważa Ociepa, z polskim lobbingiem w unijnej stolicy najlepiej nie jest. - W Brukseli lobbingiem zajmuje się 68 Polaków, z Niemiec jest tu 1400 osób. Według różnych badań Polska zajmuje w najlepszym wypadku - 13., a w najgorszym 20. miejsce, jeśli chodzi o aktywność lobbingową w Brukseli - mówi PAP wiceminister.
- Pewną lekcję musi odrobić też polski biznes, polscy przedsiębiorcy i to oni powinni być bardziej obecni w Brukseli - dodaje Ociepa. Wiodącą rolę w "lobbingowym hubie" mają odegrać państwowe spółki, na przykład Giełda Papierów Wartościowych. PAP przypomina jednak, że z nieoficjalnych informacji wynika, że nie wszystkie firmy chcą w Brukseli lobbingować na swój koszt. Ma to wynikać z tego, że podobne działania są w Brukseli niezwykle drogie.
Ministerstwo zapewnia jednak, że żadnego przymusu nie będzie. - Zachęcamy spółki Skarbu Państwa do zawiązania organizacji, która mogłaby ten hub lobbingowy utworzyć. One będą płacić składkę, ale to będą ich wewnętrzne ustalenia. Podmioty, które zdecydują się na utworzenie tej organizacji ustalą reguły, czyli np. składki - mówi wiceminister Ociepa.
Firmom z sektora prywatnego ma być potem przedstawiona oferta korzystania z "hubu" Business Poland House. Podstawowe usługi, jak korzystanie z biurka, mają być dla prywatnych przedsiębiorców darmowe. Jednak trzeba będzie już zapłacić za skorzystanie z sal konferencyjnych czy usług ekspertów.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl