Nie ujawniono jeszcze, jaka ma być wysokość kaucji. Wiadomo jednak, że ma być równa dla wszystkich opakowań, a klient nie będzie musiał posiadać paragonu, by odzyskać pieniądze. Ustawa ma wejść w życie od początku 2023 r. z dwuletnim okresem przejściowym.
- Nasza propozycja dotyczy systemu kaucyjnego, on nie jest kosztem, ale elementem związanym z opakowaniem, więc mówienie o wzroście cen jest chybione - zapewniał Jacek Ozdoba, wiceminister klimatu i środowiska, podczas konferencji prasowej.
Lasy Państwowe wydają dziesiątki milionów złotych na sprzątanie lasów z małych, dzikich wysypisk, są tam najczęściej małpki, puszki, butelki po napojach – mówił wiceszef resortu środowiska.
System kaucyjny na puszki aluminiowe ma przyczynić się do wzrostu poziomu ich zbierania o 10 proc., czyli o około 400 mln sztuk.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Lewiatan: sklepy nie mogą być składowiskiem śmieci
Kluczowym ogniwem systemu będą sklepy, które sprzeciwiają się włączeniu ich w ten program. Sieć Lewiatan przekonuje, że sklep "zmieni się w punkt skupu surowców". "Sklepy nie mogą być składowiskiem śmieci" - przekonuje Lewiatan w stanowisku.
Również Polska Izba Handlu zgadza się na objęcie systemem kaucyjnym tylko plastikowych butelek. - Butelkę PET da się zgnieść. Proszę sobie wyobrazić sklepy zawalone workami z butelkami szklanymi, których nie da się zgnieść czy stłuc. Jeśli chcemy zrobić ze sklepów punkty PSZOK, to nie udawajmy, że są to sklepy - przekonuje Maciej Ptaszyński, wiceprezes izby.
Według Polskiej Izby Handlu obligatoryjność uczestnictwa w systemie kaucyjnym powinna objąć sklepy od 500 mkw. powierzchni handlowej, a nie od 100 mkw.
Zieloni zwracają uwagę, że pójście sklepom na rękę w tym postulacie sprawi, że spod obowiązku zostaną wyłączone m.in. placówki pod szyldem Żabki i Carrefour Express. "Zieloni argumentują, że skoro sklep ma magazyn, w którym jest w stanie zgromadzić pełne opakowania, zmieści również puste" - czytamy w "Rz".