Wciąż jeszcze funkcjonujący rząd Mateusza Morawieckiego przyjął projekt ustawy o nowelizacji ustaw w celu wsparcia odbiorców energii elektrycznej, paliw gazowych i ciepła oraz niektórych innych ustaw, przygotowany przez ministra klimatu i środowiska.
Zamrożenie cen prądu także w 2024 r.?
Jak czytamy w komunikacie, rządzący chcą "przedłużyć na 2024 r. funkcjonowanie mechanizmów osłonowych dotyczących zamrożenia cen energii".
Rozwiązanie zapewni w następnym roku ochronę Polaków przed wzrostem kosztów energii elektrycznej, paliw gazowych i ciepła, przy jednoczesnym zachowaniu równowagi pomiędzy zdolnością finansową gospodarstw domowych, cenami nośników energii na rynkach, a łącznymi kosztami systemu wsparcia obciążających budżet państwa – informuje Kancelaria Premiera.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Projekt przewiduje zamrożenie cen i stawek opłat za prąd dla gospodarstw domowych. Ma być to kontynuacja mechanizmu dotychczas funkcjonującego.
"Mrożenie" cen i stawek opłat dystrybucyjnych zakłada stabilizację rachunków za obrót i dystrybucję energii na poziomie cen i stawek opłat taryfowych z 2022 r. Nie będzie miała znaczenia kwestia wzrostu cen energii elektrycznej i stawek opłat dystrybucyjnych w taryfach na 2024 r.
Z mechanizmu będą mogli skorzystać odbiorcy:
- do limitu 3 MWh dla ogółu gospodarstw domowych;
- do limitu 3,6 MWh dla gospodarstw domowych z osobami z niepełnosprawnościami;
- do limitu 4 MWh dla gospodarstw domowych rolników i posiadaczy Karty Dużej Rodziny.
Jeżeli gospodarstwo przekroczy wymienione limity zużycia, to będzie ono chronione poprzez mechanizm ceny maksymalnej. Ten również znajdzie się na dotychczasowym poziomie, czyli 693 zł/MWh.
Firmy będą musiały zamrozić ceny
Cena maksymalna będzie też przeznaczona dla: MSP, podmiotów wrażliwych i samorządów.
Niezależnie od wzrostu cen energii elektrycznej na rynku hurtowym w 2024 r. w rozliczeniach z tymi odbiorcami stosowana będzie cena za obrót energią elektryczną nie wyższa niż tzw. cena maksymalna ustalona na poziomie 693 zł/MWh – podkreśla KPRM.
A zatem przedsiębiorstwa z sektora energetycznego będą musiały stosować w rozliczeniach w 2024 r. ceny prądu obowiązujące w taryfach zatwierdzanych na 2022 r. W zamian będą mogły liczyć na rekompensaty z budżetu państwa. Wypłacać je będzie Zarządca Rozliczeń S.A.
Ceny gazu i ciepła również będą zamrożone
W projekcie znalazło się również zamrożenie cen gazu dla odbiorców paliw gazowych w gospodarstwach domowych oraz podmiotów świadczących kluczowe usługi publiczne. Zgodnie z jego zapisami mają oni płacić za dostawy 200,17 zł/MWh na zasadach obowiązujących w 2023 r.
Przyjęte rozwiązania mają przedłużyć także funkcjonowanie wsparcia dla odbiorców ciepła przez cały 2024 r. na dotychczasowych zasadach. "Utrzymana zostanie wysokość ponoszonych przez odbiorców cen i stawek opłat za dostarczone ciepło systemowe na poziomie nie wyższym niż ceny i stawki opłat stosowane wobec odbiorców ciepła w 30 września 2022 r. powiększone o 40 proc. w każdej grupie taryfowej w danym systemie ciepłowniczym" – wskazuje Kancelaria.
W 2024 r. chcielibyśmy zamrożenia cen energii dla gospodarstw domowych, odbiorców wrażliwych np. szkół czy szpitali oraz mikro, małych i średnich przedsiębiorców na poziomie 693 zł/MWh. To bardzo ważna i oczekiwana decyzja. Dlatego mam nadzieję, że naszą propozycją jak najszybciej zajmie się nowy parlament – wskazał minister rozwoju i technologii Waldemar Buda w rozmowie z PAP.
Nowa koalicja zdecyduje o przyszłości projektu
Kluczowe jest właśnie ostatnie zdanie w jego wypowiedzi. Chociaż rząd leży jeszcze w rękach PiS-u, to jednak parlament jest już w rękach dotychczasowej opozycji. To koalicja trzech formacji (Koalicja Obywatelska, Trzecia Droga i Lewica) zdecyduje o przyszłości projektów obecnego rządu.
A ta może mieć inne plany na wsparcie Polaków. Przykładem tu mogą być tzw. wakacje kredytowe. Rząd PiS-u przyjął projekt ustawy w tej sprawie, jednak typowany na ministra finansów Andrzej Domański w rozmowie z Radiem Zet przyznał, że "wakacje" powinny objąć węższą grupę tylko naprawdę potrzebujących kredytobiorców.
Pytanie, co z rządowymi projektami zrobi obecny marszałek Sejmu. Szymon Hołownia zapowiedział bowiem, że nie będzie "zamrażać" projektów ustaw.