Prezes Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW) Dorota Zawadzka-Stępniak na piątkowej konferencji wspólnie z wiceministrem klimatu i środowiska Miłoszem Motyką poinformowali, że w ramach pierwszego naboru zarezerwowano na "Moją Elektrownię Wiatrową" 50 mln zł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nabór potrwa do 16 czerwca 2025 r., lub do wyczerpania zarezerwowanego budżetu. Beneficjenci będą mogli otrzymać do 30 tys. zł na budowę małego wiatraka oraz do 17 tys. zł do magazynu energii.
Od najbliższego poniedziałku starujemy z nowym programem wsparcia prosumentów - "Moja Elektrownia Wiatrowa" - poinformowała Zawadzka-Stępniak.
Miłosz Motyka podkreślił, że transformacja energetyczna w Polsce przyspiesza, a dla obecnego kierownictwa ministerstwa OZE to "absolutny priorytet" i szansa na tańszą energię. - Nie szukamy w słońcu czy w wietrze ideologicznego wroga – podkreślił.
Wiceminister przypomniał, że resort pracuje nad dużymi nowelizacjami ustaw, które mają się przyczynić do rozwoju odnawialnych źródeł. Chodzi m.in. o tzw. ustawę wiatrakową, liberalizującą dotychczasowe zasady stawiania elektrowni wiatrowych na lądzie. Dodał, że liczy na to, że w ciągu najbliższych tygodni projekt ten powinien stanąć na Radzie Ministrów.
Chcemy postawić kolejne kroki w polskiej transformacji energetycznej (...). Energetyka rozproszona wspiera bezpieczeństwo energetyczne - dodał wiceszef MKiŚ
Prezes NFOŚiGW odnosząc się do "Mojej Elektrowni Wiatrowej" podkreśliła, że Fundusz chce dzięki niemu sprawdzić, jakie jest zapotrzebowanie na małe instalacje wiatrowe, a także wspierać polskie technologie w tym obszarze. Program - według Funduszu - może, tak jak w przypadku programu dopłat do kolektorów słonecznych, zbudować nową branżę i rynek.
Kto będzie mógł wybudować własny wiatrak?
Program będzie skierowany do osób fizycznych - właścicieli bądź współwłaścicieli budynku mieszkalnego/lokalu mieszkalnego w budynku mieszkalnym, wytwarzających energię elektryczną na własne potrzeby.
Będą oni mogli otrzymać dofinansowanie zakupu i montażu przydomowej siłowni wiatrowej lub w powiązaniu z magazynem energii elektrycznej. Zakup i montaż magazynu energii będzie możliwy, ale nie będzie obligatoryjny.
Dotacja wyniesie do 50 proc. kosztów kwalifikowanych, maksymalnie 30 tys. zł na jedną mikroinstalację wiatrową o zainstalowanej mocy elektrycznej nie mniejszej niż 1 kW oraz nie większej niż 20 kW, lecz nie więcej niż 5 tys. zł/1 kW. Dotacja na jeden magazyn energii elektrycznej nie będzie mogła przekroczyć 17 tys. zł, lecz nie więcej niż 6 tys. zł/1 kWh; chodzi o akumulator o pojemności minimalnej 2 kWh.
Zawadzka-Stępniak poinformowała, że małe elektrownie wiatrowe będą mogły mieć maksymalnie do 30 metrów wysokości. - Zależy nam bardzo, by lokalizacja była mocno uzależniona od warunków wietrznych i topograficznych - zauważyła. Wskazała, że Fundusz uruchomił specjalną stronę mojaelektrownaiwiatrowa.gov.pl, na której są porady, konieczne procesy w celu postawienia małego wiatraka, a także informacje o warunkach wietrznych w danej lokalizacji.
Prezes pytana o kwestie pozwolenia na budowę wskazała, że uzyskanie go będzie konieczne w przypadku fundamentów i konstrukcji masztu elektrowni. Dodała, że osoba zainteresowana taką inwestycją powinna w gminie sprawdzić miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego. - Te wysokości wiatraków będą zależne od dopuszczalnych wysokości zabudowy w danej lokalizacji. Nie zawsze będzie tak, że w każdej gminie te warunki będą takie same - zaznaczyła Zawadzka-Stępniak.