Inwestycja z naruszeniem przepisów być może brzmi groźnie, ale nie jest to rzecz rzadko spotykana. Wystarczy wspomnieć, że w latach 2016-2018 minister zajmował się ok. 9 tys. takich wniosków. Kryją się pod nimi zarówno wielkie budowy, jak i chociażby wykopanie szamba.
Inwestycją z naruszeniem prawa jest bowiem wykopanie zbiornika na nieczystości na terenach zagrożonych powodzią. O specjalne pozwolenie trzeba występować również wtedy, gdy działka zmusza nas do wybudowania domu o metr bliżej sąsiada, niż wynika to z przepisów. Oczywiście zdarzają się też przypadki kluczowych inwestycji w wielkich miastach.
Dziś zdobycie pozwolenia od ministra bywa uciążliwe i czasochłonne. Formalnie należy zwrócić się do starosty lub prezydenta miasta na prawach powiatu, a ci proszą o upoważnienie szefa resortu inwestycji. Według nowych planów, wystarczy zgoda starosty - informuje "Rzeczpospolita". Prace nad zmianami w przepisach są już prowadzone w ministerstwie.
Bogdan Dąbrowski, radca prawny z poznańskiego magistratu - pytany przez gazetę - sugeruje jednak, by zmiana dotyczyła tyko niewielkich inwestycji. W skomplikowanych sprawach sugeruje jednak wciąż bezpośredni nadzór ministerstwa.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl