Anna Pawlikowska-Klimczyk z Chrzanowa jest klientką biura podróży Itaka. Wraz z mężem Piotrem wykupili na początku tego roku wycieczkę objazdową, a następnie tygodniowy pobyt w Maroko. Zgodnie z umową wpłacili zaliczkę w kwocie prawie 3,5 tys. zł. Wylot do Agadiru planowany był na 3 lipca.
Z powodu zamknięcia granic i wstrzymania lotów międzynarodowych Anna i Piotr zrezygnowali z imprezy. W maju powiadomili o tym biuro mailem. – Obsługa biura podróży zaproponowała mi voucher, a następnie inne imprezy, ale ze względu na sytuację związaną z pandemią nie chciałam już żadnej wycieczki. Poprosiłam o zwrot gotówki – opowiada nasza rozmówczyni. W odpowiedzi biuro przesłało jej wiadomość, że mają 180 dni na zwrot środków i musi czekać.
Pół miliona osób czeka na zwrot pieniędzy
Takich osób jak Anna Pawlikowska-Klimczyk jest od 210 tys. do nawet pół miliona. Jedna rezerwacja dotyczyła najczęściej więcej niż jednej osoby, stąd taka rozbieżność w szacunkach. Biura podróży są im dłużne w sumie od pół miliarda do nawet miliarda złotych – szacuje resort rozwoju.
Zobacz: Bon turystyczny, gdzie nim płacić? Prezes ZUS wyjaśnia
Jak dowiedział się money.pl, we wtorek późnym popołudniem kierownictwo Ministerstwa Rozwoju oraz Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego przedstawiło branży turystycznej główne założenia do pakietu ustaw pomocowych, które mają zostać wdrożone jeszcze przed wrześniem 2020 r. We wrześniu kończy się bowiem ustawowy (wprowadzony w pierwszej tarczy antykryzysowej) okres 180 dni, jakie dostały biura podróży na zwrot zaliczek klientom. Do września biura podróży muszą zatem zwrócić klientom pobrane od nich pieniądze.
Jak to będzie przebiegało? 3 lipca poinformowaliśmy naszych czytelników, że rząd zamierza stworzyć specjalny fundusz pomocowy dla turystyki, z którego będą dokonywane wypłaty. Pieniądze pochodzą z funduszu Covid-19 i będą wypłacane przez Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny (UFG).
Osoby, które wykupiły zagraniczną wycieczkę i chcą teraz zwrotu pieniędzy, będą musiały się do tego funduszu zwrócić osobiście.
Chcesz zwrotu? To działaj!
W tym celu będą musieli wejść na stronę Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego i założyć tam indywidualne konto klienta. Do weryfikacji ich tożsamości posłuży: profil zaufany, podpis cyfrowy lub dane z cyfrowego dowodu osobistego.
Uwaga! Konto w UFG powinna założyć ta osoba, na którą była zawierana umowa z biurem podróży.
Konto na stronie UFG można założyć już teraz, nie czekając, aż pakiet pomocowy wejdzie w życie – to znacznie przyspieszy procedurę zwrotu środków w przyszłości.
Użytkownik konta zostanie też poproszony o wypełnienie odpowiedniego formularza cyfrowego wraz z podstawowymi informacjami, takimi jak: kiedy, u kogo i za ile wykupił wycieczkę oraz danymi do przelewu bankowego, na który ma być dokonany zwrot. Proces obsługi wniosków będzie zdalny i cyfrowy. Fundusz nie przewiduje osobistej ani telefonicznej obsługi interesantów.
- Chcemy szybko i sprawnie przeprowadzić proces zwrotów tak, aby najdalej do końca 2020 r. wszyscy, którzy się do nas zwrócą, a będą uprawnieni do świadczenia, otrzymali zwrot gotówki. Dzięki wykorzystaniu środków komunikacji elektronicznej unikniemy kolejek i stresu – argumentuje Damian Ziąber, rzecznik prasowy UFG.
CZYTAJ TEŻ: Rząd rzuca koło ratunkowe dla turystyki
Jak podaje rzecznik, w sprawach niebudzących wątpliwości, po zasięgnięciu informacji z biura podróży, UFG będzie miał 30 dni na zwrot środków na konto. Natomiast w sprawach bardziej złożonych (np. gdy ktoś wykupił wycieczkę dla innej osoby) na wypłatę pieniędzy będzie trzeba zaczekać dłużej, ale nie więcej niż dwa miesiące.
Anna jest optymistką. - Cieszę się, że pieniądze będą nam zwrócone i to w miarę szybko, bez tracenia czasu, jeżdżenia do biur i załatwiania - mówi nasza rozmówczyni.
Biura będą musiały zwrócić państwu
Biura podróży nie będą uczestniczyły w dokonywaniu zwrotów, nie trzeba z nimi niczego załatwiać. Ich zadaniem jest dostarczenie do UFG listy klientów, którym należą się pieniądze. Będą one również zobowiązane do zwrotu środków, które otrzymają ich klienci.
- Biurom podróży zostanie udzielona nieoprocentowana pożyczka, od której nie będą pobierane żadne opłaty manipulacyjne. Biura będą musiały zacząć ją spłacać po roku od zawarcia umowy z Funduszem, czyli dopiero od września 2021 r. Na spłatę środków będziemy mieli 5 lat – informuje Piotr Henicz, wiceprezes największego polskiego biura podróży Itaka.
Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami rządu pakiet pomocowy dla turystyki i branż pokrewnych ma być wprowadzony pod obrady Sejmu, którego obrady już trwają. Jeśli nie uda się dołączyć projektów do porządku obrad na tej sesji, parlamentarzyści zajmą się nimi podczas kolejnego posiedzenia Sejmu, czyli 6-7 sierpnia.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie