Rząd nie przedstawił jeszcze, jak dokładnie zamierza pomóc innym odbiorcom, m.in. małym i średnim przedsiębiorstwom (MŚP), ale też samorządom oraz odbiorcom wrażliwym. Propozycje mamy poznać w tym tygodniu. Wtorkowy (11 października) "Dziennik Gazeta Prawna" informuje, że zaproponowane zostaną maksymalne ceny prądu.
Gazeta opiera się na nieoficjalnych ustalaniach w obozie władzy. Wynika z nich, że MŚP, samorządy i odbiorcy wrażliwi mają maksymalnie płacić 860 zł za 1 MWh, choć pojawił się też głos, że ostatecznie ceny mogą być niższe niż 800 zł.
Zaproponowane ceny maksymalne dzieli przepaść od tego, co teraz firmy energetyczne proponują samorządom. "DGP" jako przykład podaje Piotrków Trybunalski, który w tym roku płaci 338 zł za 1 MWh, a w przyszłym zaproponowano mu 3517,8 zł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Hamulec dla horrendalnych podwyżek cen energii
Maksymalne stawki odczują także gospodarstwa domowe. Firmy energetyczne będą wysyłały do prezesa Urzędu Regulacji Energetyki propozycje cen - i podwyżek - na przyszły rok. Szef URE nie będzie mógł akceptować wyższych stawek niż maksymalna.
Przypomnijmy, że pod koniec ubiegłego tygodnia Sejm przyjął ostatecznie ustawę, która do limitu zużycia zamrozi ceny energii w 2023 r. do poziomu z 2022 r. Dla gospodarstwa domowego wynosi on 2000 kWh rocznie, a 2600 kWh, jeśli jednym z domowników jest osoba niepełnosprawna. Rolnikom oraz rodzinom z Kartą Dużej Rodziny przysługuje jeszcze wyższy limit - 3000 kWh.
Po zużyciu tych limitów gospodarstwa domowe będą płacić stawki zatwierdzone przez prezesa URE. W ten sposób ustawowa cena maksymalna za energię ma przystopować podwyżki.
Buda: We wtorek decyzja ws. maksymalnych cen prądu
- Dzisiaj podejmujemy decyzję - to, na czym jako ministrowi od gospodarki mi najbardziej zależy - w postaci taryfy dla mikro, małych i średnich przedsiębiorców. To rewolucyjne rozwiązanie, byłem gorącym zwolennikiem nie rekompensat, czyli dopłacania do poszczególnych grup przedsiębiorców, tylko wszystkie MŚP będą miały gwarantowaną cenę prądu na poziomie taryfowym, ustalonym przez URE. Zablokujemy cenę na pewnym poziomie - powiedział z kolei minister rozwoju i technologii Waldemar Buda we wtorkowym programie Tłit WP.
Szef resortu nie podał jednak, na jakim poziomie zostaną ustalone maksymalne stawki za prąd. - Nie chcę uprzedzać faktów, to jest decyzja polityczna, ona rozstrzyga się teraz, w najbliższych godzinach, nie chcę tego przesądzać. Ta sama taryfa będzie dla samorządów i dla przedsiębiorstw, będą oni bardzo pozytywnie zaskoczeni - obiecał Buda.