Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Damian Szymański
Damian Szymański
|
aktualizacja

Rząd wysłał do UE pismo, w którym musiał ujawnić trudną prawdę. "Gorzkie"

623
Podziel się:

Świat niskich stóp procentowych i łatwego zadłużania się rządu odchodzi w przeszłość. Władza ujawniła w przesłanych do Brukseli dokumentach trudną prawdę o finansach Polski. Jak dowiedział się money.pl, koszty obsługi długu w tym roku wzrosną o 70 proc. względem poziomu założonego w budżecie. To wysiłek dla finansów publicznych rzędu dodatkowych 20 mld zł. Deficyt z kolei powiększy z prognozowanych wcześniej 2,9 proc. do 4,4 proc. - To gorzkie prognozy. Oby nas nie spotkał scenariusz rumuński - ostrzega Sławomir Dudek, ekonomista FOR.

Rząd wysłał do UE pismo, w którym musiał ujawnić trudną prawdę. "Gorzkie"
Rząd ujawnił w przesłanych do Brukseli dokumentach trudną prawdę o finansach Polski. (East News, Andrzej Iwanczuk/REPORTER)

Co roku rząd musi przedstawiać swoje prognozy fiskalne Brukseli. Robi to przede wszystkim w Aktualizacji Planu Konwergencji, które Ministerstwo Finansów opublikuje zapewne w przyszłym tygodniu. Już teraz jednak w opublikowanej przez Eurostat notyfikacji fiskalnej rząd nieco zdradził, jak będą kształtowały się finanse Polski na ten rok. Niestety, nie jest to przyjemna lektura.

Deficyt sektora instytucji rządowych i samorządowych zdaniem Ministerstwa Finansów skoczy nam z zakładanych w budżecie 2,9 proc. do 4,4 proc. Z kolei dobrą informacją jest fakt, że dług Polski względem PKB ma spaść do ok. 52 proc. Nie o dług tu jednak chodzi.

Najwięcej napięć widać w kosztach obsługi zadłużenia naszego kraju, które mają wzrosnąć z 29 do 49 mld zł, czyli o 20 mld zł. To o 70 proc. więcej niż rząd zakładał w budżecie.

Finanse Polski w 2022 r. Rząd ujawnił prawdę w piśmie do Brukseli

- Wzrost rentowności w Polsce jest bardzo gwałtowny. Wraz z Węgrami jesteśmy liderami wzrostu. W Czechach, gdzie podwyżki stóp procentowych banku centralnego również są wysokie i gdzie w ostatnim okresie inflacja przyspieszyła, wzrost rentowności nie jest tak silny. To oznacza, że w przypadku Polski istotnie rośnie ryzyko fiskalne i budżetowe - wyjaśnia w rozmowie z money.pl Sławomir Dudek, główny ekonomista FOR, a wcześniej pracownik Ministerstwa Finansów z ponad 20-letnim stażem.

Jego zdaniem świat niskich stóp procentowych zniknął w mgnieniu oka. A wraz z wyższym kosztem pieniądza rosną również rentowności polskiego długu (inwestorzy każą sobie płacić więcej za pożyczanie pieniędzy rządowi). Według niektórych ośrodków analitycznych przez napędzającą się spiralę płac i cen w Polsce, o której na money.pl pisaliśmy w czwartek, stopy procentowe mogą poszybować nawet do poziomu 8 proc. To musi pociągnąć za sobą ruch na obligacjach rządu i wyższych odsetkach od długu.

- Dług publiczny w tej chwili nie jest u nas problemem. Są nim bardzo wysokie koszty obsługi długu, które zbliżają się do 7 proc. Są przykłady krajów, które popadały w duże problemy budżetowe na skutek gwałtownego wzrostu odsetek, a nawet ogłosiły niewypłacalność przy niskiej relacji długu (np. Rumunia przy długu ok. 30 proc. PKB). Odsetki od obligacji w Rumunii po globalnym kryzysie finansowym z 2008 r. wzrosły do 11-12 proc. i ten poziom był jednym z czynników decydującym o ograniczeniu finansowania na rynku i zwróceniu się przez Rumunię o pomoc do MFW - twierdzi Dudek.

Przez rosnącą inflację i zmianę paradygmatu globalnego ws. ultraniskich stóp procentowych, papiery dłużne wielu krajów, w tym Polski, gwałtownie tanieją (czyli rosną ich rentowności). Tylko w piątek 10-letnie obligacje naszego kraju staniały o 2,3 proc. Inwestorzy każą sobie płacić już 6,3 proc. odsetek, choć jeszcze roku temu było to 1,5 proc. W ciągu dwunastu miesięcy daje to wzrost o 300 proc. To pokazuje skalę problemów Zjednoczonej Prawicy z rynkiem długu.

"Bilion złotych Morawieckiego"

Ale to nie wszystko. Według ekonomisty FOR to, na co powinniśmy zwrócić uwagę, to fakt, że zaraz będzie konieczność zrolowania ogromnego zadłużenia, które wraz z nowymi obietnicami Dudek nazywa "bilionem Morawieckiego". Chodzi o potrzeby pożyczkowe rządu w ciągu trzech najbliższych lat. O bilionie złotych, który rząd będzie musiał znaleźć na rynku obligacji, mówił również w programie "Money.To się liczy" Kamil Sobolewski, główny ekonomista Pracodawców RP (zachęcamy do obejrzenia materiału poniżej).

Zobacz także: Dlaczego studio z Litwy, pracujące dla Atari, przywozi 50 pracowników na konferencję do Poznania?

- A na rynku finansowym banki są zapchane obligacjami. Rząd będzie miał trudności ze sprzedażą tych obligacji po niewygórowanych rentownościach, o ile w ogóle będzie to możliwe - przestrzega Dudek.

Rośnie inflacja, rosną odsetki

- To normalne, że kiedy rośnie inflacja, rosną stopy procentowe, to rosną również odsetki od długu - przekonuje z kolei Grzegorz Maliszewski, główny ekonomista Banku Millennium. W jego opinii trzeba pamiętać, że rząd póki co bardzo korzysta na "podatku inflacyjnym" i strona dochodowa budżetu będzie dzięki temu wyglądała nieźle.

- Mnie niepokoi szersze spojrzenie. Elementem ryzyka jest bardzo ekspansywna polityka fiskalna. Wydatki socjalne, wydatki na zbrojenia, nadchodzące wybory parlamentarne w 2023 r. mogą prowadzić do destabilizacji makroekonomicznej naszego kraju - uważa Maliszewski. Ekspert przypomina, że im więcej pieniędzy rząd będzie dosypywał na rynek, tym wyżej będą musiały iść w górę stopy procentowe, gasząc popyt i wyhamowując wzrost gospodarczy.

Zgadza się z nim Sławomir Dudek. - Niestety świat niskich stóp szybko zweryfikowała rzeczywistość. Rewizja prognozy pokazuje, że będzie to istotny problem. Niestety, okres niskich odsetek był nie do utrzymania, o czym ostrzegał FOR i wielu ekonomistów. Rząd pod te chwilowe niskie odsetki zaciągał trwałe zobowiązania wyborcze, przejadł te oszczędności, a teraz będzie musiał zweryfikować swoje programy socjalne. Wielokrotnie przedstawiciele rządu jako źródło finansowania 500 plus, 13., 14. emerytury wymieniali oszczędność w kosztach obsługi długu, a tu tylko w ciągu kilku miesięcy rzeczywistość zweryfikowała brutalnie naiwne założenia - podsumowuje.

Damian Szymański, zastępca redaktora naczelnego money.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(623)
WYRÓŻNIONE
Brawo wyborcy...
3 lata temu
Tak to jest jak do rządzenia krajem wybiera się idiotow I złodziei w jednym. Im zależy tylko na własnych kieszeniach. Już po pierwszych kadencjach było widać co to jest. Ktoś to wybrał na drugą kadencję. Sejm, senat, nieudolny rząd, głupkowatego prezydenta. Kupili ludzi za różne +++++. Zadłużyli kraj a do tego rozwalili wszystkie instytucje państwa. Macie 6 lat pis i Polska w ruinie
Obserwator
3 lata temu
Najgorszy rząd e historii Polski już komuniści lepiej na gospodarce się znali.
Rani66
3 lata temu
Miało być 100tys. mieszkań.milion aut elektrycznych,100 obwodnic,prom itd....Wymieniłem tylko te najbardziej obiecywane.Z tych 4 wymienionych żadne nie zostały zrealizowane.I proszę nie mówić ,że to wina Tuska ,covida i wojny na Ukrainie.Ten rząd to banda obrzydliwych kłamców ,manipulatorów i złodziei.Doprowadzili nasz kraj na skraj przepaści i teraz z powodu ogromnych podwyżek wszystkiego po opłaceniu rachunków zostanie nam tylko na miskę ryżu.To jedno co udało się Morawieckiemu i reszcie tych niedouków.Przypomnę jeszcze ,że to za rządu bankstera zmarło nadprogramowo 100 tys. Polaków.Dziekuje pisowi i jego wyborcom za taki stan.Oczywiście panowie nie zrażeni niczym opowiadają kolejne bajki jak choćby kolej+,lotnisko+,aby Polska rosła w siłę a ludziom żyło się dostatniej.Ludziom z pisu.Niech was piekło pochłonie.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (623)
Cff
2 lata temu
Rozdają pieniądze obcokrajowca wieś każe przywileje osób nie będącymi Polakami to jest skandal! My niby biedny kraj dziwne co działo się z kasą wcześniej za innych rządów i sobie chodzą po ulicy masakra
RobG56
3 lata temu
Zawsze można zmienić Konstytucję
obudżta się
3 lata temu
trzeba szybko znów wybrać Jastrzębia on nas ocali ,obiecają natępną Tarcze dodrukują ze 100 bilionów i będzem zarabiac miesięcznie po 50 milionów a w sklepach będzie ocet i sól jak za bolszewików
leon
3 lata temu
jak widać rząd ma za zadanie likwidację państwa polskiego. Rozdawnictwo i sponsoring Ukrainy, pozbawienie sprzętu wojskowego i obronności, wciąganie Polski w nie swoją wojnę, przymierzanie się do unii polsko ukraińskiej...widać że Polska jest w rozkładzie a w zamierzeniach likwidacja naszego państwa?
kopia
3 lata temu
To nie była żadna tajemnica. Ale politruki z WP i Money wszystko wyolbrzymią żeby podnieść ciśnienie Polakom . Gdzie byli jak szalały mafie Vatowskie ,jak peowcy kradli i brali łapówki . .Jak Borusewicz latał wyprowadzać psa samolotem ,jak Tusk woził przydupasów córeczki w samolocie za nasze pieniądze.
...
Następna strona