- Nie straszmy kierowców, nie straszmy się nawzajem - apelował w czwartek na antenie radiowej Jedynki minister infrastruktury Andrzej Adamczyk.
Odnosząc się do wprowadzanych od stycznia zmian zaostrzających kary dla sprawców wykroczeń drogowych wyjaśnił, że wysokie kwoty w nowym taryfikatorze dotyczą grzywny nakładanej na kierowców. - Gdy kierowca odmówi przyjęcia mandatu to sąd może się zastanowić nad wymierzeniem grzywny i ta grzywna może sięgać do 30 tysięcy - powiedział Adamczyk.
Decyzja należy do sądu
- Ale to jest decyzja sądu, a nie pani czy pana policjanta. Kiedy mówimy o mandacie, to mówimy o mandacie, a kiedy mówimy o grzywnie nakładanej przez sąd, który rozstrzyga, czy kierujący, czy policjant ma rację, to mówimy o grzywnie. Są to dwie różne sprawy - ocenił minister, dodając, że maksymalne stawki dotyczą odmowy przyjęcia mandatu i np. sytuacji recydywy, kiedy to kierowca kolejny raz popełnia wykroczenie.
Jak zaznaczył, ustawa, która wchodzi w życie wraz z taryfikatorem, ma wyeliminować piratów drogowych z naszych dróg. - Postawiliśmy sobie jeden cel: zmniejszenie liczby wypadków śmiertelnych, wypadków w ogóle, ale szczególnie tych powodowanych przez piratów drogowych. A za takich uważamy te osoby, które wsiadają nietrzeźwe za kierownicę, przekraczają znacznie prędkość, zachowują się brawurowo, szczególnie w terenach zabudowanych, tam gdzie na drodze jest najwięcej najmniej chronionych uczestników ruchu drogowego, czyli pieszych i rowerzystów - podkreślił minister infrastruktury.
Nowelizację ustawy Prawo o ruchu drogowym i niektórych innych ustaw Sejm uchwalił na posiedzeniu 29 października, a 2 grudnia rozpatrzył wniesione do niej poprawki Senatu. Jak poinformowała prezydencka kancelaria, Andrzej Duda podpisał ustawę 10 grudnia.
Wyższe kary
Regulacja podwyższa maksymalną wysokość grzywny z 5 do 30 tys. zł oraz zwiększa wysokości grzywny, którą nałożyć można w postępowaniu mandatowym. Usprawnia także uzyskiwanie renty, która jest wypłacana osobom najbliższym ofiary wypadku drogowego przez sprawcę umyślnego przestępstwa ze skutkiem śmiertelnym.
Po zmianach za naruszenie przepisów ruchu drogowego kierowca będzie mógł dostać nawet 15 punktów karnych, obecnie maksymalna liczba punktów za niektóre wykroczenia to 10. Zmianą jest również zniesienie szkoleń, po odbyciu których liczba punktów otrzymanych przez kierowcę ulegała zmniejszeniu.
Nie łatwo będzie pozbyć się punktów
Wprowadzony zostanie również mechanizm uzależniający usunięcie punktów karnych za naruszenie przepisów ruchu drogowego od uregulowania mandatu. Dodatkowo punkty będą kasowane dopiero po upływie 2 lat od dnia zapłaty grzywny.
Regulacja ustanawia również minimalną wysokość kary grzywny na poziomie 800 zł wobec sprawcy kierującego pojazdem mechanicznym, który przekracza dopuszczalną prędkość jazdy o ponad 30 km/h, niezależnie od tego, czy naruszenie zostało stwierdzone w obszarze zabudowanym, czy poza nim.