Jak dodał, jednocześnie rząd zrekompensuje samorządom dochody, które utracą z powodu braku opłaty targowej.
Jak mówił premier, rząd ma świadomość, że oprócz sklepów także targowiska cierpią z powodu pandemii koronawirusa. W związku z rosnącą liczbą zachorowań obowiązują ograniczenia dotyczące liczby klientów w sklepach (pięć osób na jedną kasę). Jednak konieczność zachowania dystansu społecznego i obowiązek noszenia maseczki w przestrzeni publicznej ograniczają wyjścia Polaków na ulice, a tym samym zapewne i zakupy na targowiskach.
Niektóre samorządy już wcześniej rezygnowały z tej opłaty, by ulżyć handlowcom - często tym najmniejszym, utrzymującym się ze straganów. Tak zrobił np. Szczecin.
Wysokość opłaty targowej na swoim terenie ustalają gminy. Ministerstwo Finansów ogranicza tylko jej maksymalną stawkę. W 2020 roku opłata nie może być wyższa niż wynosi 792,21 zł dziennie.