Rzecznik rządu Piotr Müller powiedział, że Polska spodziewa się przyjęcia przez Rade Europejską zdecydowanego pakietu sankcji. Polityk powiedział, że Rosja musi poczuć konsekwencje swojego działania.
- Myślę, że już nikt dzisiaj nie będzie miał wątpliwości — jeszcze ostatnie kilka dni niektórzy na Zachodzie łudzili się — że Władimir Putin może rozmawiać językiem dyplomacji — powiedział Müller.
Rzecznik dodał, że przywódca Rosji rozmawia tylko i wyłącznie językiem siły i szantażu. - Widzimy to wszystko doskonale" - dodał.
Czytaj też: Atak Rosji. Ukraina wprowadza stan wojenny
Rzecznik rządu mówi o blokadzie systemów finansowych dla Rosji
- Dzisiaj wieczorem spodziewamy się, że Rada Europejska przyjmie zdecydowany pakiet sankcji ekonomicznych i finansowych, takich, które m.in. będą dotyczyły, chociażby blokady systemów finansowych, blokady handlu pomiędzy państwami" – oświadczył rzecznik rządu. Dodał, że taki jest postulat zgłaszany przez Polskę "i zgłaszany również jako możliwy do realizacji przez Amerykanów".
Wymienił też zakaz przemieszczania się osób z władz Rosji i kierownictwa służb na teren innych krajów. "To muszą być dotkliwe sankcje o charakterze ekonomicznym" - podkreślił.
Müller powiedział, że Joe Biden również zapowiedział spotkanie grupy G7.
- Zakomunikował też, że sankcje będą surowe — powiedział.
Zaznaczył, że odpowiedź krajów Europy Zachodniej, państw demokratycznych na świecie musi być jednoznaczna, jednolita "wobec tego barbarzyństwa, które jest realizowane w tej chwili ze strony Rosji". Podkreślił, że Rosja musi poczuć konsekwencje swojego działania.