Na początku maja temperatura w nocy spadała do nawet - 5 stopni. Ucierpiały m.in. czereśnie i truskawki.
- Zwykle pierwsze czereśnie, tzw. majówkę, miałem już 28 maja. W tym roku owoce są tydzień później - mówi pan Andrzej, plantator czereśni. - U mnie dużo nie wymarzło, jest sporo owoców. Ale są takie gospodarstwa, które straciły wszystkie.
Mniejsze zbiory wyraźnie odbiły się na cenach owoców. Dokładnie rok temu na giełdzie w Broniszach kilogram czereśni kosztował przeciętnie 3,50 zł. W tym roku aż 13 złotych.
Na targowiskach ceny już są inne, bo detaliczne. Najtańsze polskie czereśnie kupimy za 8 złotych za kilogram, ale to wyjątek.
- To z mojego sadu, dlatego za tyle sprzedaję - wyjaśnia pan Andrzej. - Ci, co kupują w hurtowniach, muszą sprzedawać drożej, żeby zarobić. A ja na razie zdobywam klientów.
Większość handlarzy kilogram czereśni sprzedaje po ok. 20 złotych, a znajdziemy i takie za 35 zł.
- Polskie czereśnie rywalizują z tymi importowanymi z Grecji czy Hiszpanii, które są bardzo duże i mięsiste. W hurcie kosztują około 25 złotych za kilogram - mówi Anna Kaszewiak. - Czereśni, a razem z nimi wszystkich owoców pestkowych, będzie w tym roku mniej i będą droższe. I dotyczy to całej Europy, więc te importowane będą się pojawiać częściej niż rok temu.
Truskawki i maliny
Na straganach można już kupić tegoroczne gruntowe truskawki. Są wprawdzie znacznie tańsze niż te z foliowych tuneli, które kosztowały średnio 20 złotych za kilogram, ale i tak jest znacznie drożej niż w zeszłym roku.
W hurcie kilogram truskawek kosztuje 6,50. Rok temu przeciętna hurtowa cena wynosiła 3,50.
- Zaczyna się szczyt sezonu, dostępne są już truskawki gruntowe w kilkunastu odmianach - mówi Anna Kaszewiak. - Ceny truskawek potrafią się mocno wahać i dużo zależy od pogody. Były przymrozki, chłodne dni, deszcze, dopiero teraz mamy pogodę, która sprzyja zbiorom. Prawdopodobnie końcówka tygodnia i początek następnego przyniosą znaczny spadek cen.
Cały czas drogie są też maliny. Od kliku tygodni ich przeciętna cena to 55 złotych za kilogram. Na początku czerwca 2018 roku hurtowa cena nie przekraczała 20 złotych.
- Na rynku cały czas dostępne są wyłącznie maliny uprawiane w foliowych tunelach. Ceny znacząco spadną, gdy do obrotu wejdą uprawy polne - mówi Anna Kaszewiak. - W zeszłym roku ze względu na ładną pogodę polne maliny były dostępne szybciej.
Drogie warzywa
Dużo zapłacimy również za warzywa, i to nie tylko zeszłoroczne, które biją cenowe rekordy. Kilogram tegorocznej fasolki szparagowej kosztuje w hurcie średnio 15 złotych, podczas gdy rok temu przeciętna cena wynosiła 6 złotych.
Absolutnym rekordzistą wśród tegorocznych warzyw jest bób, który w zeszłym roku kosztował około 7 złotych za kilogram. Dziś jego przeciętna cena to prawie 40 złotych.
- To wszystko są warzywa uprawiane w tunelach foliowych. Z powodu złej pogody później wysiane i później dojrzewające - mówi Anna Kaszewiak. - Ceny będą się zmieniać. Zwłaszcza, gdy na rynek wejdą uprawy polne.
Nieco tańsze niż w zeszłym roku są za to szparagi. Za kilogram trzeba zapłacić około 11 złotych. W zeszłym roku były średnio o złotówkę droższe. Sezon na szparagi potrwa do połowy lipca.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl