PKB Polski w czwartym kwartale 2023 roku wzrosło o 1,0 proc. rok do roku. Wysokość wskaźnika kwartał do kwartału to 0 proc. - wynika z ostatecznych danych opublikowanych w czwartek.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
PKB Polski w czwartym kwartale - dane GUS
"Produkt krajowy brutto (PKB) niewyrównany sezonowo w czwartym kwartale 2023 r. zwiększył się realnie o 1,0 proc. rok do roku wobec wzrostu o 2,5 proc. w analogicznym kwartale 2022 r. (w cenach stałych średniorocznych roku poprzedniego). W czwartym kwartale 2023 r. PKB wyrównany sezonowo (w cenach stałych przy roku odniesienia 2015) pozostał na zbliżonym poziomie do notowanego w poprzednim kwartale i był wyższy niż przed rokiem o 1,7 proc. PKB niewyrównany sezonowo (w cenach stałych średniorocznych roku poprzedniego) zwiększył się realnie o 1,0 proc. w porównaniu z czwartym kwartałem roku poprzedniego" - czytamy w komunikacie GUS.
"W IV kw 2023 r. dynamika PKB wyniosła tylko 1,0 proc. r/r, a konsumpcja była pod kreską. Nie brakuje oznak, że koniunktura rusza z kopyta. Tempo wzrostu przyspieszające do 3 proc. w 2024 i przeszło 4 proc. w 2025 r. nie będzie skłaniać RPP do obniżek. Sprawi to, że złoty zachowa moc" - pisze w komentarzu analityk Cinkciarz.pl Bartosz Sawicki.
Eksperci Portu wskazują na trzy najważniejsze wartości w odczycie. "Spożycie gospodarstw domowych -0.1 proc. r/r, inwestycje +8.7 proc. r/r, eksport +2.7 proc. r/r" - piszą.
Gospodarka rośnie obecnie na inwestycjach oraz wymianie zagranicznej. Cały czas trwa także proces tzw. destockingu, czyli obniżania poziomu zapasów. Gospodarstwa domowe pozostają ostrożne w zakupach - zauważają analitycy Portu.
"Wpływ popytu krajowego na gospodarkę był negatywny"
Jak pisze GUS w swoim komentarzu, na wynik PKB wpływ miało kilka czynników. Pierwszy to dodatnie saldo obrotów handlu zagranicznego oraz zmniejszenie popytu krajowego o 2,3 proc. (w 3 kwartale 2023 r. spadek popytu krajowego wyniósł 5,2 proc.). Złożył się na to spadek akumulacji brutto o 11,7 proc. (wobec spadku w 3 kwartale 2023 r. o 28,1 proc.) oraz wzrost spożycia ogółem o 1,5 proc. (wobec wzrostu w 3 kwartale 2023 r. o 1,3 proc.).
GUS zauważa, że "spożycie w sektorze gospodarstw domowych zmniejszyło się o 0,1 proc. (wobec wzrostu w 3 kwartale 2023 r. o 0,8 proc.). Nakłady brutto na środki trwałe wzrosły o 8,7 proc. (wobec wzrostu w 3 kwartale 2023 r. o 7,2 proc.). W efekcie wpływ popytu krajowego na gospodarkę był negatywny i wyniósł -2,3 p. proc. (w 3 kwartale 2023 r. negatywny wpływ wyniósł -5,4 p. proc.). .
Co dalej z gospodarką? "Prognozy są optymistyczne"
Analizę najnowszych danych opublikowała m.in. Monika Kurtek, główny ekonomista Banku Pocztowego. Jej zdaniem polska gospodarka w czwartym kwartale nabierała rozpędu, choć trzeba przyznać, że nie była to skala, jakiej oczekiwano.
Prognozy wskazywały na prawie dwuprocentowy wzrost PKB. Głównym tego "winowajcą" był brak wzrostu konsumpcji gospodarstw domowych. Wydaje się jednak, że perspektywy są tu jak najbardziej optymistyczne. Z jednej strony polski konsument jest "zaopatrzony" we wszystko aby wreszcie na zakupy ruszyć, z drugiej strony wciąż na plusie powinny znajdować się inwestycje, wspierane m.in. mającymi napłynąć do Polski szerokim strumieniem funduszami w ramach KPO - pisze ekspertka.
"Jeśli konsumpcja nabrałaby rozpędu, a inwestycje utrzymały się na solidnym plusie, jest - w mojej ocenie - szansa na wzrost PKB w 2024 r. w okolicach 4.0 proc. Najmniej wyniesie on 3.0 proc." - podsumowuje.
Czego spodziewali się ekonomiści?
Jeszcze przed publikacją danych eksperci banku Santander prognozowali, że nowe dane nie powinny przynieść wielu niespodzianek. "Opublikowane pod koniec stycznia dane dla całego 2023 r. pozwalają dokonać dekompozycji wzrostu w IV kw. Według naszych szacunków wzrost konsumpcji prywatnej wyniósł o jedynie 0,1 proc. r/r, inwestycje zwiększyły się o prawie 8 proc. r/r, wkład zapasów do PKB pozostał silnie ujemny (około -6 pkt proc.), a eksportu netto wyraźnie dodatni (+4 pkt proc.)" - czytamy w komentarzu banku.
"Spodziewamy się potwierdzenia wstępnego szacunku wzrostu gospodarczego na poziomie 1,0 proc.r/r" - pisali z kolei eksperci ING. "Szacujemy, że spożycie gospodarstw domowych było na zbliżonym poziomie jak rok wcześniej, natomiast inwestycje zwiększyły się o ok. 7,6 proc.r/r. Towarzyszył temu dodatni wkład eksportu netto do wzrostu PKB i negatywna kontrybucja ze strony zmiany stanu zapasów" - czytamy w komentarzu opublikowanym przed upublicznieniem nowych danych o PKB.
Czym dzisiejsze danych różnią się od szacunku opublikowanego w połowie miesiąca? Według "szybkiego" szacunku GUS wzrost PKB w Polsce w czwartym kwartale 2023 r. wyniósł 1, 0 proc.r/r wobec wzrostu o 0, 5 proc.r/r w trzecim kwartale 2023 r. Był to wynik zbliżony do średnich oczekiwań rynkowych.