Przypomnijmy, że referenda odbywały się od 23 września do 27 września. Jak pisaliśmy w money.pl, szef DRL Denis Pushilin opublikował na kanale Telegram wideo, w którym powiedział, że "jest pewny pozytywnego wyniku" głosowania. Przewodniczący Dumy Państwowej Wiaczesław Wołodin dodał, by mieszkańcy tych terenów "nie bali się" i podjęli decyzję o przyłączeniu do Federacji Rosyjskiej.
I tak się stało. Cząstkowe wyniki przedstawiają się według serwisu Kommersant następująco: w obwodzie zaporoskim 98,19 proc. opowiedziało się za przyłączeniem obwodu do Rosji (podliczono 18 proc. głosów), w DNR 98 proc. (podliczono 16 proc. oddanych głosów), w LPR – 97,82 proc. (13 proc. głosów), a w obwodzie chersońskim 96,97 proc. (14 proc. głosów).
Jak podaje Kommersant, 26 września szef komisji bezpieczeństwa Dumy Państwowej Anatolij Wyborny powiedział, że po referendach w sprawie aneksji tych terytoriów do Rosji na "nowych podmiotach" może zostać narzucona operacja antyterrorystyczna. Taką opinię wyraził również szef Krymu Serhij Aksjonow.