Podczas poniedziałkowego posiedzenia połączonych senackich komisji Budżetu i Finansów Publicznych, Gospodarki Narodowej i Innowacyjności oraz Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji, rozpatrywano projekt ustawy o szczególnych rozwiązaniach w zakresie przeciwdziałania wspieraniu agresji na Ukrainę oraz służących ochronie bezpieczeństwa narodowego, która m.in. zakazuje importu węgla z Rosji.
Jak zauważyli legislatorzy senaccy, w tzw. ustawie sankcyjnej nakazującej przedsiębiorcom importującym węgiel wskazanie kraju jego pochodzenia "właściwym organom", nie wskazano w ustawie tych organów.
Zwrócili uwagę, że za niewykonanie tego obowiązku przedsiębiorcom grozi kara w wysokości do 10 mln zł.
Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo
Sankcje na Rosję. Rząd chce zakazać importu węgla
W ocenie legislatorów, w sytuacji gdy przedsiębiorcy grozi sankcja za nieudzielenie informacji o pochodzeniu importowanego węgla, tym bardziej ustawodawca powinien wskazać konkretne organy, które mają prawo tych informacji od przedsiębiorcy żądać.
Na tę uwagę pozytywnie odpowiedziała strona rządowa wskazując, że tymi właściwymi organami będą: Wojewódzcy Inspektorzy Inspekcji Handlowej i naczelnicy Urzędów Celno-Skarbowych. Taką poprawkę przyjęły komisje.
Przyjęta w czwartek przez Sejm ustawa o szczególnych rozwiązaniach w zakresie przeciwdziałania wspieraniu agresji na Ukrainę oraz służących ochronie bezpieczeństwa narodowego zakłada m.in. wprowadzenie embarga na import węgla z Rosji, a także możliwość zamrażania majątków podmiotów i osób wspierających agresję Rosji na Ukrainę.
Ustawa zawiera ponadto zakaz używania i propagowania symboli wspierających agresję Rosji na Ukrainę.