Rząd pod koniec 2017 r. wprowadził zmiany w programie "Rodzina 500+". Uściślono zasady wypłat dla samotnych rodziców. Resort rodziny tłumaczył to tym, że wiele osób, które żyją w nieformalnych związkach we wnioskach o świadczenia zapewniało, że są samotnymi rodzicami. Tak omijano wliczanie dochodu partneta i uzyskiwano 500+ również na pierwsze dziecko. Dlatego, zdaniem Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej (MRPiPS), zmiany były konieczne.
Ministerstwo postanowiło utrudnić samotnym rodzicom ubieganie się o 500+, takie osoby dostaną pieniądze pod warunkiem, że spełnią kryterium dochodowe, czyli 800 zł na jedną osobę w rodzinie, oraz wystąpią do drugiego z rodziców o alimenty.
Problem w tym, jak informuje "Gazeta Wyborcza", że rząd utrudnia otrzymywanie samotnym rodzicom świadczeń 500+ również na drugie i kolejne dziecko. A przecież takie dzieci dostają pieniądze bez żadnych dodatkowych warunków.
Pod koniec roku "GW" opisała sprawę zaleceń resortu rodziny dla gmin, by te nie wypłacały 500+ samotnym rodzicom bez zasądzonych alimentów nie tylko na pierwsze, ale i kolejne dzieci.
MRPiPS przegrało nawet proces sądowy z jedną z matek, ale zdania nie zmieniło. We wrześniu 2018 r. Wojewódzki Sąd Aministracyjny w Warszawie orzekł, że o ile wymóg sądowych alimentów można zrozumieć przy wypłacie pieniędzy na pierwsze dziecko, gdzie mają znaczenie dochody rodziny, o tyle przy każdym kolejnym dziecku dodatkowe kryterium nie ma prawa obowiązywać. W tzw. rodzinach pełnych takie świadczenia wypłacane są bez komplikacji, z automatu.
Innego zdania niż sąd jest resort rodziny. Jak podaje "GW", ministerstwo uznało, że tylko w tej jednej przegranej sprawie matka miała rację. A jeśli inni samotni rodzice chcą uzyskać świadczenia 500+, również muszą przejść proces sądowy.
Poselskie zapytania
Pod koniec roku posłanka PO Monika Wielichowska zapytała rząd, dlaczego nie wszyscy samotni rodzice dostają świadczenia z programu "Rodzina 500 plus". W odpowiedz wiceszef resortu rodziny Stanisław Szwed stwierdził, że wymóg ustalenia alimentów w sądzie dotyczy każdego, a nie tylko pierwszego dziecka.
- Należy zauważyć, że powyższe regulacje nie są nowe ani niespotykane. Analogiczne rozwiązanie od ponad 13 lat funkcjonuje w ustawie o świadczeniach rodzinnych w odniesieniu do zasiłku rodzinnego - tłumaczy Szwed w piśmie z 11 stycznia.
Czytaj również: 500+. OPZZ domaga się zmian w programie
Jednak jest to całkowicie niezrozumiała interpretacja, a wręcz absurdalna - twierdzi Łukasz Wacławik, ekspert od ubezpieczeń społecznych. Absurdlana, ponieważ w przypadku zasiłku rodzinnego dochody mają znaczenie przy świadczeniach na każe dziecko, a w przypadku 500+ jedynie na pierwsze.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl