Inflacja w Polsce nie hamuje, tak jak przekonywał kilka tygodni temu szef Narodowego Banku Polskiego prof. Adam Glapiński. W sierpniu wyniosła 16,1 proc., co było najgorszym wynikiem od wczesnej wiosny 1997 r. Teraz może być jeszcze wyższa. To popsułoby nastroje w Radzie Polityki Pieniężnej.
Inflacja we wrześniu 2022 r. w Polsce - prognozy ekonomistów
Na co więc powinniśmy się przygotować? Ekonomiści Santander Bank Polska oczekują wzrostu wskaźnika CPI, czyli inflacji konsumenckiej, do 16,6 proc. rok do roku, co byłoby najgorszym odczytem od marca 1997 r. Wtedy to ceny poszybowały w górę dokładnie o taką samą wartość. Gdyby inflacja była jeszcze wyższa - w okolicach 17 proc. - to tak złego wyniku nie notowaliśmy od lutego 1997 r.
A okolic 17 proc. spodziewa się np. Łukasz Tarnawa, główny ekonomista Banku Ochrony Środowiska. W jego opinii będzie to efektem m.in. rosnących cen węgla.
Złe wiadomości mają także dla nas ekonomiści PKO PB. "Nie mamy dobrych informacji - pomimo utrzymujących się spadków cen paliw, inflacja CPI prawdopodobnie ponownie wzrosła" - podsumowują krótko.
Trochę mniejszego wskaźnika oczekują z kolei specjaliści Credit Agricole.
Naszym zdaniem zwiększyła się ona we wrześniu do 16,3 proc. rok do roku wobec 16,1 proc. w sierpniu. Uważamy, że wzrost inflacji we wrześniu będzie efektem wyższych dynamik cen żywności i nośników energii. Nasza prognoza kształtuje się poniżej konsensusu (16,5 proc.), a tym samym jej materializacja będzie lekko negatywna dla kursu złotego i rentowności polskich obligacji - przekonują.
Co zrobi Rada Polityki Pieniężnej?
Co w takiej sytuacji zrobi RPP? "Wielu obserwatorów gospodarki, w tym niektórzy członkowie RPP, zapowiadali, że po sierpniowym szczycie, inflacja będzie się obniżała w kolejnych miesiącach. Nasze szacunki nie potwierdzają takiego scenariusza" - konstatują eksperci ING Banku Śląskiego. To może pchnąć Radę do jeszcze jednej podwyżki stóp, choć sopockie zapowiedzi prof. Glapińskiego mówiły, że cykl podwyżek skończy się we wrześniu.
Zdaniem ekspertów Santandera, wyższy odczyt może "zabić ćwieka RPP, w której ostatnio pojawiały się głosy o możliwości przerwy w podwyżkach stóp".
Prezes Glapiński oraz kilku innych członków wskazywali, że spodziewają się szczytu inflacji w wakacje, a zatem wzrost we wrześniu może być dla nich zaskoczeniem. Jeśli nasza prognoza CPI zrealizuje się, będziemy oczekiwali wzrostu stóp o 25 punktów w październiku - przewidują eksperci banku.
Podobnie sądzą specjaliści z PKO BP. "Dane (o inflacji - przyp. red.) są ważne dla oczekiwań co do decyzji RPP na posiedzeniu w październiku (kolejne +25 punktów bazowych czy koniec/pauza w cyklu)" - wyjaśniają.
Przypomnijmy, że Henryk Wnorowski, członek RPP, w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" w zeszłym tygodniu mówił, że przy obecnym stanie wiedzy "główna stopa procentowa nie powinna wzrosnąć powyżej 7 proc." Z kolei Joanna Tyrowicz, członkini RPP, w rozmowie z nami przyznała, że "bez poprawy koordynacji polityki pieniężnej i fiskalnej będzie trudno sprowadzić inflację do celu w 2024 r."