Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Krzysztof Major
|
aktualizacja

Samochód za 500 złotych miesięcznie. Bez wychodzenia z domu

0
Podziel się:

Internet nie jest miejscem, gdzie zwykle kupuje się samochody. Tam się ich szuka, ale potem i tak trzeba pójść do salonu, podpisać dokumenty, odebrać. Trwa to naprawdę długo. Teraz nowy samochód można zamówić nie wstając z kanapy.

Skoda Superb
Skoda Superb (Materiały prasowe, Skoda)

Spośród prawie 28 milionów internautów w Polsce 56 procent choć raz zrobiło zakupy przez sieć. To oznacza 14 milionów osób, o które walczą sklepy i platformy sprzedażowe w sieci, i drugie 14 milionów, które do tego trzeba przekonać.

Dziś nie jest niczym niezwykłym kupowanie w sieci ubrań, żywności czy dzieł sztuki. Jednak samochody nie należą do produktów kojarzących się z wrzucaniem ich do koszyka w sklepie internetowym. Motoryzacja to jedna z branż, w których widoczny jest najsilniejszy efekt ROPO (research online, purchase offline – szukaj w internecie, kupuj poza nim). Zaraz obok są meble, materiały budowlane i – co ciekawe – sprzęt RTV AGD.

To się jednak na pewno będzie zmieniać, bo już dziś kupowanie auta przez internet przestaje być czymś niezwykłym w krajach Europy Zachodniej i w USA. W samej tylko Francji ponad 15 procent nowych samochodów sprzedawanych jest za pośrednictwem wyspecjalizowanych portali samochodowych. Najczęściej działają one we współpracy z dealerami.

Są też tacy, którzy handlują samochodami "stockowymi", czyli ze sporym upustem odkupują od dealerów nowe auta, które już stoją na przysalonowych parkingach, a potem sami je sprzedają przez internet.

Mimo pewnego rozwoju na rynku online branża motoryzacyjna ma jednak sporo do zrobienia i musi dużo nadrobić w cyfrowym świecie.

Skoda jako pierwsza oferuje w sieci

W naszym kraju internet rządzi, jeśli chodzi o poszukiwanie samochodów używanych. To w tej chwili główne źródło informacji o ofertach i kanał kontaktu między kupującym a sprzedającym.

Jeśli chodzi o samochody nowe, to możemy je oglądać, porównywać, konfigurować online. Da się też w ten sposób umówić jazdę próbną czy nawet załatwić kredyt. Pełny proces zamówienia auta przez internet to wciąż jeszcze przyszłość. Czy na pewno?

Zwiastunem zmian jest uruchomiona właśnie platforma online Skody, która umożliwia zamówienia samochodów w leasingu. To pierwsza taka oferta, która nie wymaga od klienta wizyty w salonie aż do chwili podpisania ostatecznych dokumentów i odbioru auta.

Mogą z tego korzystać nie tylko firmy, ale i osoby prywatne.

Plusem jest minimum formalności i elastyczność oferty – klient sam decyduje o wysokości opłaty wstępnej, czasie trwania umowy.

Skoda oferuje w ten sposób samochody, które są dostępne od ręki u dealerów uczestniczących w programie. Wystarczy wejść na stronę, wybrać ofertę, przesłać przez internet dokumenty i czekać na odbiór auta – maksymalnie dwa tygodnie.

To pierwszy przypadek, kiedy usługa sprzedaży i wszystkie formalności są właściwie w całości przeniesione do internetu.

– Klienci mają coraz mniej czasu na długotrwałe poszukiwanie samochodu i osobiste wizyty w salonie. Jako marka stawiająca na pierwszym miejscu komfort i potrzeby naszych klientów, tworzymy platformę online oferującą samochody w leasingu, która maksymalnie ułatwia proces uzyskania finansowania wybranego samochodu, a także otwiera nas na nowe grupy odbiorców, którzy aktywnie korzystają z internetowych usług – zapewnia Łukasz Matyla, Kierownik ds. Digitalizacji ŠKODA.

Zobacz także: Obejrzyj: Money to się liczy. Rafał Warecki o motoryzacji

Skoda za 500+?

Dostępność przez internet to jedno, ale dostępność finansowa – to coś innego. Czy Polaków stać na nową Skodę online?

Oto mały eksperyment finansowy. Wiemy, że od lipca każda rodzina w Polsce, która ma przynajmniej jedno dziecko, otrzyma od państwa 500 złotych. Bez względu na dochody. Wchodzimy więc na stronę sklep.skoda-auto.pl i klikamy w listę ofert. Pojawia się gama dostępnych samochodów. Zawężamy parametry finansowe do miesięcznej raty maksymalnie 500 zł. Wynik – Skoda Citigo, miesięczna rata nieco ponad 470 zł. To ciekawe auto, ale dla rodziny może być nieco małe.

Dodajemy więc 100 zł miesięcznie w kryteriach maksymalnej raty. W wynikach od razu wyskakują różne wersje Skody Fabia. Miesięczna rata – ok. 550 zł, w zależności od wyposażenia.

Dokładamy więc kolejne 100 zł, jeśli Fabia to za mało. Gama dostępnych aut poszerza się o Fabię Combi (rata ok. 640 zł), ale też wskakujemy już na półkę ze Skodą Rapid (już od ok. 660 zł), i to nawet w wersji Spaceback. Mamy więc ekonomiczny rodzinny samochód za 500+ i dodatkowe 160 zł miesięcznie. Oczywiście trzeba pamiętać o opłacie wstępnej. W przypadku Rapida jest to ok. 5500 zł, a najtańszy Citigo to już niecałe 4000 zł. Niewiele jak na nowy samochód, który jest objęty gwarancją, a więc możemy zapomnieć o kosztach ewentualnych napraw i usterek.

Po Skodzie czas na kolejne marki?

O tym, że świat sprzedaży nowych samochodów przenosi się z salonów do sieci, świadczy raport Capgemini Cars Online 2018, w którym działania firm motoryzacyjnych można określić dwoma słowami – "go online".

Według Capgemini możliwość przeniesienia całego procesu zakupu samochodu do internetu istnieje, ale branża motoryzacyjna opornie zaczyna korzystać z tych możliwości. Co sprzedawcy muszą zrobić, jeśli chcą wygrać ten wyścig?

Po pierwsze klienci chcą szybkich i wysokiej jakości odpowiedzi na zadawane online pytania.

42 procent niezadowolonych z obsługi osób twierdzi, że od razu w takiej sytuacji szuka innego dealera, a 19 procent idzie jeszcze dalej – idą po swoje auto do innej marki. "Tylko" dlatego, że odpowiedź na ich pytania była niewystarczająca lub musieliby na nią zbyt długo czekać.

Co ciekawe, aż 60 procent klientów lubi, gdy firmy motoryzacyjne kontaktują się z nimi aktywnie w sprawach związanych z utrzymaniem auta (jak np. informacja o zbliżających się przeglądach czy możliwości zakupu dodatkowego wyposażenia).

Można więc powiedzieć, że kontakt bezpośredni jest mile widziany tylko w odpowiednim czasie. 45 procent ceni sobie przekazywane w ten sposób indywidualne oferty.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)