Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
MLG
|

Samoloty kosztowały 120 mln zł. Nie będzie miał kto nimi latać?

45
Podziel się:

Straż Graniczna kupiła dwa samoloty Turbolet za 120 mln zł. Wkrótce po podpisaniu umowy wypowiedzenia złożyło dwóch doświadczonych pilotów - poinformowała wtorkowa "Gazeta Wyborcza".

Samoloty kosztowały 120 mln zł. Nie będzie miał kto nimi latać?
Samolot LET L410 Turbolet (East News, Michal Adamowski/REPORTER)

Umowę na zakup dwóch samolotów patrolowych Turbolet L-410 wyposażonych w system obserwacji lotniczej władze Komendy Głównej Straży Granicznej podpisały pod koniec maja tego roku. Maszyny ma dostarczyć konsorcjum firm Aero Club i JB Investments. Straż Graniczna zapłaci dokładnie 119 mln 999 tys. 784 zł. To zaledwie o 216 zł mniej, niż wynosił budżet na zakup. Ten ustalono na 120 mln zł.

Straż Graniczna z nowymi samolotami

"Władze SG chwalą się zakupami. Mówią, że będziemy zastępowali stary sprzęt nowymi samolotami. Problem w tym, że nie będzie miał kto nimi latać. Kilka tygodni po zakupie wypowiedzenia założyło dwóch doświadczonych pilotów. Wybrali lepiej płatną pracę. A my zostaniemy z czterema turboletami i zaledwie dwoma dowódcami, którzy mogą nimi latać" - powiedział "Wyborczej" jeden z pilotów Straży Granicznej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Zbudowali największą prywatna linię lotniczą w Polsce. Marcin Kubrak w Biznes Klasie.

"GW" wyjaśnia, że załogę jednego turboleta stanowi dowódca oraz drugi pilot, a także jeden, a najczęściej dwóch operatorów systemów obserwacyjnych. To oznacza, że podczas lotów w samolocie jest zazwyczaj czteroosobowa załoga. "Kilka tygodni po podpisaniu umowy dwóch doświadczonych pilotów złożyło wypowiedzenia. Jeden z nich miał uprawnienia dowódcy statku powietrznego, drugi był drugim pilotem. Obaj odejdą ze służby w październiku" - informuje gazeta.

"Aktualnie w formacji znajduje się wystarczająca liczba personelu, który posiada kwalifikacje pozwalające na przeszkolenie na samoloty L-410 Turbolet. Dodatkowo w procesie naboru do formacji pozostają osoby z takimi kwalifikacjami" - odpowiedział gazecie ppłk Andrzej Juźwiak, rzecznik Komendanta Głównego Straży Granicznej.

We flocie Straży Granicznej jest teraz 18 maszyn. To 10 samolotów i 8 śmigłowców. "GW" zaznaczyła, że duża część z nich jest niesprawna.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(45)
WYRÓŻNIONE
Tomasz
4 miesiące temu
całkowity zakaz pracy dla mundurowy po odejściu. Jak podejmą jakąkolwiek pracy zabrać emeryturę i niech pracują do 65 lat tak jak wszyscy. To całe społeczeństwo składało sie na koszty ich szkolenia i tzw. żołdu, znacznie wyższego niż płace ludzi niemundurowych. Czas juz skończyć z tymi przywilejami.
kurdej szatan
4 miesiące temu
Przestraszyli się Bodnara, że ich będzie ścigał za patrolowanie granicy i uciekli do innej roboty.
terazstekacie
4 miesiące temu
Efekty nepotyzmu i blokowania innych, którzy mogliby latać. Przypomina się historia policyjnych śmigłowców. Najpierw tworzą świat dla wybranych z rodzin wojskowych a teraz stękanie, że nie ma komu latać. Może jeszcze będą łatać etaty swoimi "braćmi" ze wschodu.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (45)
hej t.
4 miesiące temu
Michnik z Wielowieyską pokierują🤪
Bhp
4 miesiące temu
Straż graniczna to nie jest wojsko tylko bardziej policja,nawet podlegają pod MSWIA a nie pod MON . Skąd wiecie gdzie się nauczyli latać.SG płacą pewnie grosze to co mają z głodu zdychać.
Zybi
4 miesiące temu
Darmo zrobili uprawnienia 'to niech odpracują albo zapłacą
Eda55
4 miesiące temu
Przecież prezes Kaczyński może latać komendę wydał bratu tz że coś potrafi
Jan
4 miesiące temu
Jaki minister obrony takie wojsko
...
Następna strona