Jeśli obiekt został wzniesiony więcej niż 20 lat temu, nie toczą się przeciwko niemu żadne postępowania, to mimo że powstał nielegalnie, będzie mógł przejść szybką i darmową procedurę rejestracji – pisze "Rzeczpospolita".
Jak potwierdził dziennikowi Artur Soboń, wiceminister inwestycji i rozwoju, resort już pracuje nad odpowiednimi rozwiązaniami.
Legalizacja samowoli budowlanej wymagałaby szeregu dokumentów – zawiadomienia o zakończeniu budowy, oświadczenia o posiadanym prawie do dysponowania nieruchomością na cele budowlane i terminie zakończenia budowy, inwentaryzacji pobudowanej, a przede wszystkim ekspertyzy technicznej.
Z tego ostatniego dokumentu ma jasno wynikać, że wybudowany obiekt nadaje się do użytkowania i nie stwarza zagrożenia. Zdaniem wiceministra, takie ułatwienia są potrzebne, aby wyprostować sytuację prawną tysięcy właścicieli nielegalnych budynków.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl