Jak powiedział minister, na legalizację samowoli budowlanych decyduje się niewiele osób, bo procedura jest długotrwała i kosztowna.
Skomplikowane przepisy sprawiają, że wiele osób woli przez długie lata pozostawać poza sstemem budowlanym, dlatego rząd chce uprościć prawo.
Procedura ma dotyczyć przede wszystkim starych budynków. Jak mówił wiceminister, w Polsce jest dużo ludzi którzy odziedziczyli budynek z dobudowaną częścią, która nie została zalegalizowana.
- Oni są trochę poza systemem. Nie prowadzą okresowych przeglądów kominiarskich, często nie płacą podatków od nieruchomości. Ich sytuacja się nigdy nie poprawi, bo legalizacja jest bardzo droga - mówił Soboń.
Do legalizacji samowoli będzie wymagana opinia inżyniera który potwierdzi, że budynek jest bezpieczny.
- Decyzja oczywiście może być zaskarżona. Damy szansę sąsiadom wypowiedzieć się w tej kwestii. Ale jeśli taka sytuacja nikomu nie przeszkadzała przez 20 lat, to naprawdę nie ma powodu, by nie dać szansy ludziom wejść do normalnego systemu prawnego - mówił wiceminister na antenie TOK FM.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.