"Rzeczpospolita" przytacza słowa szefa unijnej dyplomacji Josepa Borrell, które cytuje agencja Euractiv. Według polityka "niewiele już zostało do zrobienia, gdy idzie o nowe sankcje".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rosja omija sankcje. Zachód dociera do granic możliwości
Dziennik przypomina, że Unii Europejskiej i Stanom Zjednoczonym udało się przekonać do sankcji na Rosję około 50 krajów reprezentujących 60 proc. PKB świata. "Jednak pozostałe z chęcią kontynuowały współpracę gospodarczą z Moskwą. Nie tylko Chiny i Indie stały się czołowymi nabywcami rosyjskiej ropy, ale też Zjednoczone Emiraty Arabskie, Turcja oraz kraje Azji Środkowej i Kaukazu zaczęły pośredniczyć w handlu między Zachodem a Rosją" - czytamy.
Według obliczeń Petera Rutlanda, profesor amerykańskiego Wesleyan University, wojna kosztuje Rosję 300 mln dol. dziennie, jednak jednocześnie Kreml zarabia 800 mln dol. dziennie na eksporcie ropy. Ponadto rosyjscy oligarchowie, którzy stracili w ubiegłym roku połowę swoich aktywów, nie odwrócili się od Putina. - Na Zachodzie błędnie sądzono, że Rosja to kleptokracja (dosłownie: władza złodziei - red.). A to jest dyktatura, w której władza liczy się bardziej od pieniędzy - przekonuje prof. Rutland.
"Rz" podkreśla, że 2023 r. nie zapowiada się jednak dla Kremla tak kolorowo. "Kurs baryłki ropy spadł do około 75 dol., o 30 proc. w porównaniu z marcem 2022 r. Aby załatać rosnącą dziurę budżetową, Moskwa szybko przepala rezerwy walutowe. Odcięta od zachodniej technologii, nie potrafiła powstrzymać załamania najbardziej zaawansowanych gałęzi przemysłu, jak lotnictwo czy motoryzacja" - zaznacza dziennik.
10. pakiet sankcji
Przypomnijmy: pod koniec lutego formalnie wszedł w życie 10. pakiet sankcji Unii Europejskiej przeciw Rosji. Obejmuje m.in. zakazy eksportu do Rosji krytycznych technologii i towarów przemysłowych, a także restrykcje przeciw mediom powiązanym z Kremlem i rosyjskim bankom.
Sankcje obejmują dalsze zakazy eksportu krytycznych technologii i towarów przemysłowych, takich jak elektronika, pojazdy specjalistyczne, części maszyn, części zamienne do samochodów ciężarowych i silników odrzutowych, a także towary dla sektora budowlanego, które mogą być przeznaczane dla rosyjskiego wojska, takie jak anteny lub dźwigi.