"Członkowie Rady Bezpieczeństwa Narodowego i inni wysocy rangą urzędnicy administracji rozmawiali w tym tygodniu z dyrektorami banków, w tym Citigroup Inc, Bank of America Corp, JPMorgan Chase & Co oraz Goldman Sachs Group Inc, aby ocenić, jak postępować" – podała w piątek agencja Bloomberga, powołując się na swoje źródła.
Odcięcie od SWIFT "opcją nuklearną"
Stany Zjednoczone i Unia Europejska starają się wypracować pakiet środków, który obejmowałby ograniczenie możliwości wymiany walut przez Rosję. Brane są pod uwagę są m.in. restrykcje energetyczne. Jedną z opcji byłoby też odcięcie Rosji od systemu elektronicznej komunikacji międzybankowej SWIFT, który zarządza 42 milionami zamówień na płatności dziennie.
"SWIFT jest uważany za opcję nuklearną i najbardziej kontrowersyjną. Pojawia się tylko sporadycznie w rozmowach między administracją a bankami, ponieważ kredytodawcy pytają, czy jest to prawdopodobne" – twierdzi Bloomberg. Jak dodaje w nawiązaniu do raportu analityków Bloomberg Intelligence implikacje dla globalnego handlu i rynków finansowych muszą być głównym przedmiotem rozważań decydentów.
"Rosja jest jednym z największych eksporterów ropy i gazu i korzysta z systemu do rozliczania rachunków denominowanych w dolarach" – zauważa Bloomberg.
Czytaj też: Zapaść ukraińskiej gospodarki i sankcje na Rosję. Eksperci wieszczą też problemy w Polsce
Skutki sankcji mogą być poważne
Administracja USA jest zaniepokojona możliwymi efektami ubocznymi ewentualnych sankcji. Podkreśla, że w 2018 roku sankcje wobec Rosji zakłóciły globalny łańcuch dostaw aluminium i spowodowały wzrost cen tego metalu o 30 proc.
Jak pisze Bloomberg, przedstawiciele banków amerykańskich odmówili komentarza na temat rozmów z administracją Joe Bidena. Z wyjątkiem Citigroup, banki te nie są poważnie zaangażowane w Rosji. Są jednak inne instytucje, które zwracają uwagę na rozwój sytuacji i należy do nich m.in. Mastercard Inc.
- Rosja jest dla nas znaczącym i strategicznie ważnym rynkiem – przyznał dyrektor generalny firmy Michael Miebach. Dodał jednak, że Mastercard radziła sobie z podobnymi problemami w przeszłości.
W tym tygodniu prezydent USA Joe Biden powiedział, że w przypadku rosyjskiej inwazji na Ukrainę możliwe jest w ramach sankcji objęcie nimi osobiście Władimira Putina.
Brytyjski dziennik "The Times" napisał w piątek, że choć Joe Biden mówi o nałożeniu sankcji na samego Putina, to może to być tylko symboliczne działanie. "Putin nie trzyma swoich pieniędzy za granicą, to wszystko jest na nazwisko kleptokratów i mnóstwo ich jest w nieruchomościach w Knightsbridge i Belgravii (prestiżowe dzielnice Londynu - przyp. red.), tuż pod nosem waszego rządu" - dodaje.
Tymczasem są obawy, że "rosyjskie pieniądze są teraz tak zakorzenione w Londynie, że możliwość wykorzystania ich jako dźwigni przeciwko Putinowi mogła zostać utracona" - powiedziało brytyjskiemu dziennikowi źródło w Waszyngtonie.