Zachód grozi potężnymi sankcjami w przypadku ataku Rosji na Ukrainę. Joe Biden w trakcie konferencji prasowej ostrzegł Kreml przed wrogimi działaniami.
- Koszt wejścia na Ukrainę, jeśli chodzi o fizyczną utratę życia ludzi po stronie rosyjskiej, będzie ogromny. Oni będą w stanie zwyciężyć, ale w krótkim, w średnim i długim okresie zapłacą za to wysoką cenę, myślę, że Putin będzie tego żałował – powiedział w Waszyngtonie Biden.
Rosja odporna na sankcje po aneksji Krymu
Na konferencji prasowej nie pojawiły się żadne konkrety dotyczące potencjalnych sankcji. Zachód wprowadził sankcje dotyczące Rosji po agresji na Ukrainę w 2014.
Nie doprowadziły one do pełnej deeskalacji konfliktu w Donbasie ani do odzyskania przez Ukrainę Krymu zajętego przez Rosjan. Od wielu lat konflikt między tymi dwoma krajami cały czas się tli, a teraz wszystko wskazuje na to, że Putin dąży do największej od ośmiu lat eskalacji. Rosja rozstawiła swoje wojski na granicy z Ukrainą.
Eksperci i politycy nie wykluczają nawet wejścia regularnych wojsk rosyjskich na Ukrainę i próby zdobycia Kijowa i to mimo sankcji, które miały postawić Rosję pod ekonomiczną ścianą.
Ponad 180 osób objętych sankcjami UE
Po aneksji Krymu i hybrydowej interwencji w Donbasie. Kraje zachodnie zdecydowały się na pakiet sankcji. Były to sankcje sektorowe, które miały udrzeć w sektor bankowy i energetyczny, a dokładniej firmy, które wspierały Rosję w destabilizacji sytuacji na Ukrainie. Zawieszone zostały dotacje Europejskiego Banku Inwestycyjnego i Europejskiego Banku Odbudowy dla projektów realizowanych na terenie Rosji.
UE w związku z aneksją Krymu nałożyła także sankcje na ponad 180 osób i prawie 50 rosyjskich firm. Zamrożono im aktywa i zablokowana możliwość korzystania z europejskich środków finansowych. Sankcje uniemożliwiają osobom wpisanym na listę wjazd i przejazd przez terytorium UE. Unijne sankcje są od 2014 roku sukcesywnie przedłużane.
W odpowiedzi Kreml wprowadził embargo na produkty spożywcze z UE, USA, Kanady, Australii i Norwegii. Działania Rosji odczuł polski sektor spożywczy i rolnicy.