Sankcje zakazujące amerykańskim bankom zakupy rosyjskich obligacji od banku centralnego, państwowego funduszu kapitałowego i ministerstwa finansów, mogą wpłynąć na notowania rubla oraz odbić się na gospodarce Rosji, informuje, powołując się na administracje Bidena, Reuters. Pakiet sankcji został tak przygotowany, że nie powinien odbić się negatywnie dla rynków finansowych.
- Skala retorsji będzie zależała od tego, jak na sankcje zareaguje Kreml i czy będzie on "eskalował napięcia" – powiedział Reutersowi urzędnik.
AFP poinformowała ponadto, powołując się na przedstawiciela amerykańskiej administracji, że część sankcji nałożonych na Moskwę pozostanie utajniona.
Portal Axios napisał, że skala retorsji na jaką zdecydował się Waszyngton, obliczona jest na to, by Rosja odczuła ekonomicznie swoje działania. Tym bardziej, że nakładane wcześniej restrykcje nie odniosły zakładanych skutków.
Sankcje, które wejdą w życie 14 czerwca, utrudnią w dużym stopniu rosyjskiemu rządowi pozyskiwanie funduszy na rynkach finansowych.
Centralny Bank Federacji Rosyjskiej zapewnił, że jest gotowy użyć wszelkich instrumentów, koniecznych do zagwarantowania stabilności finansowej kraju.
Rosyjski MSZ zagroził, że reakcja Kremla na sankcje USA będzie „nieodwracalna”, a rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow oznajmił, że Rosja odpowie na nie "według zasady wzajemności” – informuje PAP.