"Po pierwsze utrzymać miejsca pracy, pomóc ułatwić przedsiębiorcom podjęcie decyzji o niezwalnianiu pracowników w tym trudnym czasie. Po drugie - dostarczyć kapitał obrotowy na łatwych, prostych warunkach dla przedsiębiorców, aby w tym trudniejszym czasie byli w stanie przetrwać" - powiedziała na posiedzeniu komisji minister rozwoju Jadwiga Emilewicz, wymieniając zasadnicze cele specustawy.
Zastrzeżenia senackich legislatorów budziły zapisy specustawy, dotyczące kodeksu wyborczego. Według opinii biura legislacyjnego Senatu, zmiany w kodeksie wyborczym wprowadzono z naruszeniem trybu uchwalania ustaw i art 119 konstytucji RP.
"Cała masa tych uchybień jest niejako nie do uniknięcia" - mówił przewodniczący komisji, senator Marek Pęk, tłumacząc, że zmiany obejmują 200 stron przepisów rozsianych po całym systemie prawodawstwa.
Przewodniczący komisji złożył wniosek o przyjęcie ustawy bez poprawek.
"W tym momencie jesteśmy przede wszystkim politykami i jesteśmy zobowiązani polskiemu społeczeństwu jak najszybciej dać tę ustawę z parlamentu do podpisu pana prezydenta, żeby ona weszła w życie chociażby jutro" - mówił. "Nie uważam, żeby te zmiany były takie, żeby wysadzały tę legislację w powietrze".
Z kolei wiceprzewodniczący komisji, Adam Szejnfeld, nazwał rządową specustawę "jedną wielką kaszaną". Poinformował, że przygotowano do niej 1800 poprawek. W ramach kompromisu zaproponował przyjęcie kilkunastu z nich.
Komisja w głosowaniu opowiedziała się za przyjęciem ustaw bez poprawek, a poprawki Szejnfelda zostaną przedstawione jako tzw. wnioski mniejszości.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl