Senat przegłosował w środę ustawę o podatku dochodowym wraz z wieloma poprawkami do Polskiego Ładu 2.0. W sumie zgłoszono ich 31.
Mimo że wiceminister finansów Artur Soboń na posiedzeniu senackiej Komisji Budżetu i Finansów Publicznych zapewniał 1 czerwca, że przygotowany przez resort pakiet naprawczy, a następnie przegłosowany przez Sejm, jest krótki, ale kompleksowy – zarówno Biuro Legislacyjne Senatu, eksperci podatkowi, jak i partnerzy społeczni byli odmiennego zdania.
Do przewodniczącego Komisji Budżetu i Finansów Publicznych oraz sprawozdawcy ustawy senatora Kazimierza Kleiny wpłynęło wiele ekspertyz i uwag obnażających kolejne "niedoróbki" we flagowej dla rządu ustawie podatkowej.
W czasie środowej debaty na sali plenarnej senator Kleina przypomniał, że Polski Ład okazał się dla wielu Polaków pułapką podatkową. Również w pakiecie naprawczym - uchwalonym przez Sejm - były błędy legislacyjne. W sumie senatorowie przegłosowali wprowadzenie do Polskiego Ładu 2.0 kolejnych 30 poprawek.
- Niewykluczone, że i ta ustawa będzie musiała być znowelizowana jeszcze w tym roku. A to byłaby już duża bieda - powiedział senator Kleina.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak zaznaczył senator, również skutków obecnego pakietu naprawczego nie da się zweryfikować. Podobnie jak i kosztów pakietu 2.0 dla budżetów państwa – które oszacowano wstępnie na 23 mld zł. Natomiast rząd podaje, że będzie to ubytek w dochodach rzędu 15 mld zł w ciągu dwóch najbliższych lat.
Składki od strat. Emeryci płacą podwójnie
Wśród przegłosowanych przez Senat poprawek znalazła się m.in. propozycja Rzecznika MŚP Adama Abramowicza, by przedsiębiorcy nie płacili składki zdrowotnej od niezapłaconych faktur oraz od strat. "Nie powinno się także nakładać na przedsiębiorców obowiązku płacenia składki zdrowotnej od faktur, za które przedsiębiorca nie otrzymał zapłaty" – napisano w oświadczeniu Rzecznika MŚP.
Drugą ważną zmianą w pakiecie 2.0 jest możliwość częściowego odliczania wysokości składki na ubezpieczenia zdrowotne dla osób rozliczających się na zasadach podatku liniowego, zryczałtowanego podatku dochodowego oraz osób rozliczających się na podstawie karty podatkowej.
Z kolei eksperci Instytutu Emerytalnego zwrócili senatorom uwagę, że projektowane przepisy do ustawy o podatku dochodowym zniechęcają seniorów do pozostawiania dłużej na rynku pracy m.in. z powodu odprowadzania podwójnej 9-proc. składki zdrowotnej (od świadczenia z ZUS i od dochodu z pracy).
Emeryci i renciści, którzy chcą dorobić do świadczeń z ZUS, odprowadzają w sumie 18 proc. składki do NFZ. Instytut Emerytalny proponuje, by dla tej grupy podatników składka zdrowotna wynosiła 4,9 proc.
Eksperci zwrócili również uwagę, że nowa kwota wolna – 30 tys. zł miała całkowicie zwolnić osoby osiągające najniższą krajową płacę oraz świadczenie emerytalne w kwocie do 2,5 tys. zł z płacenia podatku dochodowego.
Rząd podniesie jednak płacę minimalną aż dwukrotnie, finalnie do kwoty 3450 zł, co oznacza, że osoby najmniej zarabiające, których jest w Polsce ponad 2 mln, będą płaciły PIT. Instytut Emerytalny zaproponował, by zamiast obecnej kwoty wolnej – 30 tys. zł, do ustawy wpisać 5-krotność przeciętnego prognozowanego wynagrodzenia w gospodarce.
Nowy system sam wyłapie poszkodowanych
Senatorowie, po wysłuchaniu wiceministra finansów, który mówił m.in. o uporządkowaniu systemu podatkowego i jego większej transparentności, zwrócili uwagę na ogromny chaos w przepisach podatkowych, który jest wynikiem prac naprawczych.
Obecnie, zgodnie z ustawą przegłosowaną przez Sejm, podatnicy, którzy są uprawnieni do skorzystania z ulgi dla klasy średniej, a więc których roczny przychód mieścił się w przedziale 68 412 zł – 133 692 zł, będą mogli wyliczyć podatek dochodowy za 2022 rok według zasad:
a) z 2021 r.,
b) z pierwszego półrocza 2022 r.,
c) z drugiego półrocza 2022 r.
Wiceminister Soboń przyznał, że w wyniku likwidacji od 1 lipca (z mocą wsteczną od 1 stycznia 2022 r. - przyp. red.) ulgi dla klasy średniej, ok. 40 tys. podatników może na zmianach stracić. Dlatego osoby te – jak zapewnił Soboń – zostaną wychwycone przy rozliczeniu rocznym przez nowy system informatyczny do rozliczania PIT i to system ten "zniweluje" im niekorzystną nadpłatę podatku dochodowego.
Senatorowie zaproponowali jednak, by to podatnicy mogli sami wybrać dla siebie najkorzystniejsze rozwiązanie – czyli sposób rozliczenia się za 2022 r.
Samotni rodzice i kolejne wydatki dla firm
Najwięcej emocji i zastrzeżeń budziły jednak niezgodne z Konstytucją przepisy dotyczące rozliczania się samotnych rodziców, o czym pisaliśmy więcej tutaj. Senatorowie przepisy te radykalnie zmienili, zrównując ulgę na dzieci zdrowe z wyższą ulgą na dzieci chore.
Prawnicy Biura Legislacyjnego Senatu zwrócili również uwagę, że 1,2 mln płatników składek (pracodawców i samozatrudnionych) będzie miało b. niewiele czasu na kolejne kosztowne przeróbki systemów kadrowo-płacowych, gdyż nowe przepisy mają wejść w życie już od 2 lipca.
Senatorów interesowało jednak bardziej to, skąd rząd weźmie pieniądze na pokrycie ubytków z tytułu kolejnych zmian w prawie podatkowym, które tylko za ten rok mają wynieść ponad 6 mld zł.
Wiceminister Soboń odpowiedział, że sytuacja budżetowa jest bardzo dobra, ale rząd nie ukrywa, że "podzieli się ryzykiem fiskalnym z rynkiem".
Senat odeśle teraz zmienioną ustawę do Sejmu, gdzie odbędzie się głosowanie nad nią. Wiceminister Soboń zapowiedział, że niektóre rozwiązania podatkowe Senatu są dla rządu nie do przyjęcia.
Katarzyna Bartman, dziennikarka money.pl