Nie jest tajemnicą, że emerytury w Polsce nie spełniają oczekiwań wszystkich seniorów. Wielu z nich otrzymuje świadczenia, które są zdecydowanie zbyt niskie, aby pokryć wszystkie, nawet najbardziej podstawowe, potrzeby. Co więcej, liczba seniorów otrzymujących z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (ZUS) minimalne świadczenia rośnie z roku na rok. Najniższe świadczenie emerytalne wynosi obecnie zaledwie 1 grosz.
Dosłownie groszowe emerytury
ZUS udostępnił informacje jesienią ubiegłego roku, z których wynika, że najniższe świadczenie emerytalne otrzymuje 63-letnia kobieta, która otrzymuje obecnie tylko 1 grosz. Pracowała ona tylko jeden dzień na umowie zlecenie, co pozwoliło jej zgromadzić zaledwie 2,98 złotych kapitału emerytalnego — czytamy na portalu o2.pl.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dla kontrastu, w województwie kujawsko-pomorskim najniższa emerytura wynosi 5 groszy. Otrzymuje ją kobieta, która przeszła na emeryturę zaraz po osiągnięciu ustawowego wieku emerytalnego. Przez sześć lat swojego życia pracowała, ale tylko przez trzy miesiące płaciła składki emerytalne do ZUS.
Natomiast w województwie podlaskim najniższe świadczenie emerytalne wynosi 13 groszy. Otrzymuje je mężczyzna, który przeszedł na emeryturę w wieku 65 lat. Przez 26 dni pracował na umowie cywilno-prawnej. W Małopolsce, najniższe świadczenie emerytalne, które jest wypłacane przez tarnowski oddział ZUS, wynosi zaledwie 25 groszy — pisze o2.pl.
Skąd pochodzi problem groszowych emerytur?
Obecnie najniższe świadczenie emerytalne w Polsce wynosi 1588,44 zł brutto. Mimo to obecnie prawie 397 tysięcy seniorów otrzymuje świadczenie niższe od minimalnego. Prognozy wskazują, że ten problem będzie tylko narastał w kolejnych latach.
Tzw. emerytura groszowa przysługuje osobom, które osiągnęły wiek emerytalny (60 lat w przypadku kobiet i 65 lat w przypadku mężczyzn), jednak nie mają wymaganego prawem stażu pracy (20 lat dla kobiet i 25 lat dla mężczyzn). Spełnienie tych dwóch warunków gwarantuje pracującym świadczenie w minimalnej wysokości.
Prawo w Polsce jest bowiem tak skonstruowane, że wystarczy przepracować jeden dzień w życiu, by przysługiwała nam emerytura. Nawet jeśli będzie ona w groszowej wielkości, co zresztą się dzieje. Osoba z najniższym świadczeniem w Polsce co miesiąc dostaje przelew z ZUS-u w wysokości 2 groszy.